Rok 2020 dobiega końca. To był ciężki czas dla nas wszystkich, bo świat po prostu „stanął na głowie” przez pandemię. Pod względem koszykarskim też nie było zbyt wesoło. Sezon 2019/2020 został przedwcześnie przerwany, a kolejne rozgrywki cały czas są jednym wielkim rozczarowaniem w wykonaniu naszego Anwilu.
W ramach podsumowania tego roku przygotowałem subiektywną listę najbardziej pamiętnych spotkań z udziałem „Rottweilerów”. Nie ukrywam, że miałem zamiar standardowo przedstawić to w formie TOP 10, ale tym razem po prostu nie byłem w stanie. Zabrakło mi meczów, które utkwiły w mojej pamięci, a nie chciałem niczego dodawać na siłę. Z tego względu ograniczyłem wybór do formatu TOP 7.
7 – Anwil Włocławek vs. Arka Gdynia 86:78 (21.11.2020)
Mecz wygrany, co szczególnie w bieżącym sezonie bardzo cieszy, ale raczej z kategorii tych do zapomnienia. McKenzie Moore sprawił, że warto jednak zapamiętać to spotkanie za względu na jego indywidualny występ. Amerykanin przeszedł do historii, bo jako pierwszy zawodnik w historii naszego klubu oraz jedenasty w historii PLK zanotował triple-double. Moore zanotował na swoim koncie 22 punkty, 12 zbiórek oraz 11 asyst. Wspaniałe osiągnięcie warte zapamiętania!
6 – Anwil Włocławek vs. Hapoel Jerozolima 102:107 (15.01.2020)
Mecz przegrany, ale cóż to było za widowisko! O porażkach zwykle staram się szybko zapominać, ale to spotkanie utkwiło w mojej pamięci. Byliśmy świadkami prawdziwego „koszykarskiego show”, co końcowy wynik dobitnie potwierdza. Anwil toczył równy bój z naprawdę mocnym rywalem, ale niestety w samej końcówce to Hapoel grał bardziej dojrzale. Nam pozostało wspominanie „pięknej porażki”, która na pewno nie przyniosła wstydu, a wręcz wzbudziła szacunek.
5 – Anwil Włocławek vs. Legia Warszawa 86:78 (03.10.2020)
Długo nie szło nam podczas tego meczu, ale w decydującym momencie „Rottweilery” pokazały charakter i przechyliły szalę zwycięstwa na swoją stronę. Rewelacyjne zawody rozegrali Ivan Almeida (24 pkt, 15 zb i 5 as) oraz Ivica Radić (23 pkt i 7 zb), a podczas czwartej kwarty silne wsparcie dołożył także Deishuan Booker (14 pkt). W tym spotkaniu po raz pierwszy poprowadził nas trener Marcin Woźniak. Ta zmiana oraz zwycięstwo pozwalały nam wówczas wierzyć w „lepsze jutro” po słabym początku sezonu.
4 – Anwil Włocławek vs. Śląsk Wrocław 93:78 (03.12.2020)
Bardzo pewne zwycięstwo nad odwiecznym rywalem zawsze cieszy i po prostu musi zostać zapamiętane. Ponownie brylowali Ivan Almeida (22 pkt, 9 zb, 6 as) oraz Ivica Radić (24 pkt, 11 zb).
3 – Polski Cukier Toruń vs. Anwil Włocławek 86:102 (05.01.2020)
Rok 2020 rozpoczęliśmy od bardzo mocnego uderzenia, bo wygraliśmy na wyjeździe z Polskim Cukrem Toruń. Zwycięstwo w derbach zawsze cieszy, a tym bardziej że w tym przypadku „Twarde Pierniki” postawiły naprawdę twarde warunki. Na świetnie grający Anwil to jednak nie wystarczyło. Prawdziwą gwiazdą tego pojedynku był Ricky Ledo, który w odpowiednim momencie wrzucił „wyższy bieg” i zakończył zawody z dorobkiem 22 punktów, 8 zbiórek oraz 5 asyst.
2 – Anwil Włocławek vs. Stal Ostrów Wielkopolski 90:71 (31.08.2020)
To była piękna inauguracja nowego sezonu w Hali Mistrzów. Dla nas to był również początek zupełnie nowej ery. Po tym spotkaniu mogliśmy ze spokojem czekać na kolejne wyzwania. Anwil zdecydowanie pokonał Stal, a trzeba pamiętać, że nasi rywale dokonali latem bardzo ciekawych transferów i byli uznawani za jednego z pretendentów do mistrzostwa. Świetny występ zaliczył Deishuan Booker, który uzyskał 26 punktów oraz 5 asyst. Wtedy na naszych twarzach gościł uśmiech, bo nie mieliśmy pojęcia, że to tylko bardzo miły wstęp do serii rozczarowań…
1 – Anwil Włocławek vs. Polski Cukier Toruń 103:96 (16.02.2020)
Wybór pierwszego miejsca był oczywisty. Po świetnym widowisku Anwil pokonał lokalnego rywala i sięgnął po Puchar Polski! To był naprawdę piękny spektakl koszykówki. Obie drużyny dały z siebie wszystko, ale ostatecznie to MY byliśmy lepsi. Mecz, którego pewnie nigdy nie zapomnę. Prawdziwym liderem naszej ekipy był Shawn Jones, który zapisał na swoim koncie 27 punktów oraz 5 zbiórek.
2 odpowiedzi do “Najbardziej pamiętne mecze w 2020 roku”