W Starogardzie Gdańskim nie mogli nam pomóc Chase Simon (kontuzja) oraz Tony Wroten (zawieszenie po meczu w Toruniu). To nie zatrzymało jednak Anwilu. Polpharma nie była w stanie nam zagrozić. To spotkanie przypominało spacerek i zakończyło się wynikiem 78:109. Ogólnie byliśmy świadkami spotkania bez większej historii, ale z kilkoma znacznie mniejszymi.
W pierwszym meczu nowego roku czekało nas wyjazdowe starcie z Polskim Cukrem Toruń. Derby naszego województwa mają już swój prestiż, więc można powiedzieć, że zaczynaliśmy od „mocnego uderzenia”. Ja jednak nie odczuwałem większego ciśnienia w związku z tym meczem. Wszystko ze względu na terminarz, bo już we wtorek gramy bardzo ważne spotkanie w Lidze Mistrzów. Mało czasu na regeneracje, a na dodatek okazało się, że Chase Simon nie jest zdolny do gry. Dlatego spodziewałem się, że nie wykażemy maksymalnego zaangażowania w kolejnej odsłonie derbowej rywalizacji. Jak bardzo się pomyliłem! „Rottweilery” rozegrały świetne spotkanie i wygrały 86:102.
Nadszedł już rok 2020. Życzę nam wszystkim, aby był co najmniej tak udany, jak ten poprzedni. Kolejny raz chciałbym się właśnie odnieść do tego 2019 roku, bo przecież miło przywracać wspomnienia, które powodują tyle radości.
Tym razem postanowiłem podzielić minione dwanaście miesięcy na rozdziały obrazujące najważniejsze wydarzenia w świecie Anwilu. Wszystko ułożone w porządku chronologicznym.
Czas na kolejne podsumowanie ostatnich dwunastu miesięcy. Podobnie jak przed rokiem, zapraszam do mojego subiektywnego zestawienia TOP10 akcji Anwilu.
Nie brakowało efektownych zagrań w wykonaniu „Rottweilerów”, więc wybór tylko dziesięciu akcji nie był prostą sprawą. Brałem pod uwagę tylko krajowe rozgrywki. Jak już zaznaczyłem, to selekcja w pełni subiektywna i każdy może mieć swoje zdanie. Śmiało wysyłajcie zagrania, które najbardziej utkwiły w Waszej pamięci.
Rok 2019 dobiega końca, więc jest to idealny czas na wspomnienia i podsumowania. Zacznę od swojej listy najbardziej pamiętnych spotkań z ostatnich dwunastu miesięcy. Podobnie jak przed rokiem, stworzyłem TOP 10 meczów, kierując się własnymi odczuciami.
PLK przygotowała dla nas prawdziwy hit świąteczny. Do Włocławka zawitała Arka Gdynia, czyli byliśmy świadkami prawdziwego starcia na szczycie. Anwil przedłużył nasz dobry nastrój i po dobrym spotkaniu zwyciężył 83:65.
Anwil kolejny raz zaserwował nam niepotrzebną nerwówkę. Ostrów Wielkopolski to nie jest łatwy teren, ale wydawało się, że już mamy gospodarzy „w garści”. Stal jednak walczyła bardzo ambitnie do samego końca i była blisko sprawienia wielkiej niespodzianki. Mecz uratował dla nas Chase Simon swoim fenomenalnym rzutem i ostatecznie „Rottweilery” zwyciężyły 96:98. Było gorąco…
Szymon Szewczyk jest już z nami trzeci sezon. Czas leci i weteran ma już swoje lata, ale cały czas potrafi zaskakiwać rywali. Można jednak odnieść wrażenie, że w obecnym sezonie trochę słabiej to wychodzi niż w poprzednich latach.
Start Lublin słusznie jest uważany za rewelację obecnego sezonu. Podopieczni Davida Dedka zaskoczyli już niejednego rywala i Anwil niestety dołączył do tego grona. Nasz zespół w Hali Globus zaprezentował się wręcz żenująco. Kilka dni temu potrafiliśmy zagrać z wielkim zaangażowaniem przeciwko mocnemu AEK Ateny, a teraz w ogóle nie było tego widać. Start był zdecydowanie lepszy i zasłużenie wygrał aż 96:71.
Astoria Bydgoszcz po wielu latach wróciła do PLK. Nasza niedawna wizyta w „Łuczniczce” nie należała do przyjemnych, ale najważniejsze, że zakończyła się zwycięstwem Anwilu. Ten mecz przypomniał mi pierwsze starcie między naszymi ekipami w najwyższej klasie rozgrywkowej.
„Asta” ma bogate tradycje koszykarskie, ale większość lat spędziła w niższych ligach. Przed sezonem 2003/2004 działacze bydgoskiego klubu wykupili jednak „dziką kartę” i mogliśmy doświadczyć nowych derbów województwa kujawsko-pomorskiego.