Moja drużyna 30-lecia

Niedługo przypada okrągła rocznica debiutu naszego zespołu w najwyższej klasie rozgrywkowej. To już 30 LAT, od kiedy wkroczyliśmy pewnym krokiem na salony i przez te trzy dekady nieprzerwanie utrzymujemy swoje miejsce w elicie. Z zespołów aktualnie grających w PLK żaden inny nie ma tak długo trwającej obecnie serii. Prawdziwy powód do dumy!

Z tej wyjątkowej okazji nasz klub zorganizował wybory „Drużyny 30-lecia”. Nie lada gratka, a ja uwielbiam takie atrakcje, więc po prostu musiałem oddać swój głos. Podobnie było pięć lat temu, gdy wybieraliśmy drużynę z okazji 25 lat w elicie.

Tym razem przedstawiam nie tylko moją drużynę 30-lecia, ale także dwa dodatkowe składy zbudowane na podstawie najpopularniejszych statystyk.

Anwil Włocławek 30-lecie
Czytaj dalej Moja drużyna 30-lecia

Indywidualny popis Igora Griszczuka

W jednym ze spotkań debiutanckiego sezonu na parkietach PLK pokonaliśmy Górnika Wałbrzych 105:99. Spotkanie było ciekawe i wyrównane, ale przeszło do historii z innego powodu. Roman Olszewski zaaplikował rywalom aż 49 punktów! Do dzisiaj żaden zawodnik naszego klubu nie miał wyższej zdobyczy podczas jednego meczu.

„Oszi” bez wątpienia należy do legend włocławskiego zespołu. W tym gronie oczywiście jest również Igor Griszczuk. Dla większości kibiców zajmuje nawet niepodważalne pierwsze miejsce w klubowej hierarchii. Nic dziwnego, bo pochodzący z Białorusi koszykarz spędził prawie całą karierę w naszych barwach i zawsze zostawiał serce na parkiecie. Waleczność oraz wierność nie były jednak jedynymi atutami Griszczuka. Igor potrafił czarować na boisku i wiele jego występów też przeszło do historii. Jeden z takich meczów miał miejsce w sezonie 1996/1997.

Igor Griszczuk Nobiles Włocławek sezon 1996/1997
Czytaj dalej Indywidualny popis Igora Griszczuka

MMA i koszykówka 3×3 w Stargardzie

W ostatnich latach koszykówka w formule 3×3 zyskała sporo na popularności. Podobnie zresztą jak sporty walki MMA. To drugie nie ma nic wspólnego z naszym ukochanym basketem, ale w dzisiejszej historii odegrało bardzo ważną rolę. Z uśmiechem na twarzy można powiedzieć, że byliśmy prekursorami w połączeniu tych dwóch widowiskowych dyscyplin. Wszystko za sprawą meczu, który został rozegrany w sezonie 1994/1995.

Na początku grudnia Nobiles zawitał do Stargardu, gdzie czekał na nas beniaminek PLK, który występował wówczas pod nazwą sponsora, firmy Komfort. Nikt raczej nie oczekiwał, że to spotkanie zyska status legendarnego.

Henryk Wardach, Martin Eggleston, Igor Griszczuk / Komfort Spójnia Stargard - Nobiles Włocławek / sezon 1994/1995FOTO: Tadeusz Surma
Henryk Wardach, Martin Eggleston i Igor Griszczuk
Czytaj dalej MMA i koszykówka 3×3 w Stargardzie

Ciekawostki statystyczne przed inauguracją PLK

Koronawirus sporo namieszał, ale wreszcie wracamy do gry! W pierwszym meczu sezonu 2020/2021 rywalem naszej ekipy będzie Stal Ostrów Wielkopolski. Tym samym do Hali Mistrzów zawita zespół, który podczas tej całej przerwy był niezwykle aktywny na rynku transferowym i na pewno ma potencjał, aby sporo namieszać w nadchodzących rozgrywkach. Z drugiej strony nasz Anwil, którego ostatnie występy nie napawają optymizmem… Trzeba jednak wierzyć i wspierać, a parkiet wszystko zweryfikuje!

Przed meczem inauguracyjnym przygotowałem kilka ciekawostek statystycznych.

Energa Basket Liga / PLK
Czytaj dalej Ciekawostki statystyczne przed inauguracją PLK

Lekcja koszykówki w greckim stylu

Przed nami mecz z AEK AtenyLidze Mistrzów. Anwil jeszcze nigdy nie grał z tym zespołem, ale w przeszłości rywalizowaliśmy z innymi greckimi ekipami. Po raz pierwszy taka sytuacja miała miejsce w sezonie 1995/1996. Wówczas w jednej grupie FIBA European Cup znalazł się Nobiles oraz PAOK Saloniki.

Predrag „Peja” Stojaković (PAOK Saloniki)FOTO: eurohoops.net
Predrag „Peja” Stojaković (PAOK Saloniki)
Czytaj dalej Lekcja koszykówki w greckim stylu

Jak wchodziliśmy w nowy rok?

Niestety 2018 rok rozpoczął się dla naszej drużyny porażką. Ulegliśmy Stelmetowi Zielona Góra 94:83. Postanowiłem sprawdzić jak bywało z tym w przeszłości. Jak wchodziliśmy w nowy rok?

W meczach otwierających kolejny rok kalendarzowy legitymujemy się bilansem 16-10. Całkiem dobrze, ale nie brakowało też niezłych wpadek.

Okazuje się, że niedawne spotkanie ze Stelmetem było jedną z najgorszych inauguracji nowego roku w wykonaniu naszego zespołu. Gorzej było tylko przed rokiem, gdy 8 stycznia przegraliśmy w Radomiu 74:61 oraz na początku 2000 roku. Wtedy na własnym terenie musieliśmy uznać wyższość Komfortu Stargard Szczeciński, który zwyciężył 50:63. Był to pierwszy mecz Anwilu pod wodzą nowego trenera, Danijela Jusupa. Nasza ekipa przechodziła wówczas gruntowne zmiany, ale to nie jest wytłumaczenie tak beznadziejnego rezultatu. W mojej ocenie to było najgorsze otworzenie nowego roku w historii włocławskiego klubu. Na szczęście na zakończenie tamtych rozgrywek nasi koszykarze zawiesili na swoich szyjach srebrne medale, więc jak źle się rozpoczęło, tak dobrze się zakończyło.

Kiedy natomiast wystartowaliśmy najlepiej? Bez wątpienia w 2001 roku. Czwartego stycznia do Włocławka przyjechała ekipa ze Słupska i została wręcz rozbita. Anwil wygrał aż 94:62. Każdy z zawodników naszej drużyny zostawił po sobie bardzo pozytywne wspomnienie. Najlepszym strzelcem okazał się Vladimir Krstić, który rzucił 18 punktów, ale aż sześciu naszych graczy zanotowało dwucyfrową zdobycz.

Jermaine Boyette vs. Vladimir KrsticFOTO: http://www.ziolo.eu
Jermaine Boyette faulujący Vladimira Krsticia podczas meczu noworocznego z 2004 roku

Czytaj dalej Jak wchodziliśmy w nowy rok?

Przywitanie z Europą

W tym tygodniu oglądałem na spokojnie w domowym zaciszu zmagania Rosy Radom oraz Stelmetu Zielona Góra w koszykarskiej Lidze Mistrzów. Niestety, obydwaj nasi przedstawiciele musieli uznać wyższość swoich przeciwników. Mimo to przyglądałem się temu z lekką nutką zazdrości. Przemawiała za mną tęsknota. Tęsknota za niezapomnianymi europejskimi wojażami.

Nie należy zapominać, że nasz klub ma bardzo bogatą historię na europejskich parkietach. Po rewelacyjnym sezonie 1992/1993, gdy byliśmy beniaminkiem i niespodziewanie wywalczyliśmy wicemistrzostwo Polski nadszedł czas na kolejny krok. Tym razem nadeszła pora na przywitanie się ze „Starym Kontynentem”. Podejrzewam, że nawet twórcy potęgi włocławskiej koszykówki nie spodziewali się, że ich „dziecko” tak szybko wypłynie na znacznie szersze wody.

Dobry rezultat na krajowym podwórku pozwolił nam na udział w II rundzie eliminacyjnej FIBA European Cup. Tam los zetknął nas z rosyjskim Spartakiem St. Petersburg.

Spartak St. Petersburg

Czytaj dalej Przywitanie z Europą

25 LAT W ELICIE!

Dzisiaj mamy 25 września. Data wyjątkowa dla włocławskiego kibica koszykówki. Równo 25 lat temu nasza drużyna rozegrała swój pierwszy mecz w najwyższej klasie rozgrywkowej. To był początek historii, która nieprzerwanie trwa do dnia dzisiejszego.

Niestety nie pamiętam tego spotkania. Nie znam również nikogo, kto mógłby mi opowiedzieć na temat tego wyjątkowego wydarzenia. W internecie też można natrafić jedynie na szczątkowe informacje. Mimo to, każdy chyba się ze mną zgodzi, nie można tej daty zapominać i trzeba ją pielęgnować.

FOTO: Źródło

Czytaj dalej 25 LAT W ELICIE!

Drużyna 25-lecia statystycznie

Szczerze mówiąc cały czas żyję zabawą w wybór drużyny na 25-lecie. Wczoraj opublikowałem swój skład oparty głównie na sentymencie, a dzisiaj postanowiłem iść za ciosem i zbudować jeszcze jedną ekipę. Tym razem kieruję się jednak wyraźnym kluczem.

Jak wiadomo, koszykówka bardzo lubi cyferki i różnego rodzaju statystyki. Właśnie na tym postanowiłem oprzeć swój skład. Czyste podejście statystyczne bez udziału serca i subiektywnych odczuć.

Najbardziej optymalny do tego typu porównania byłby często stosowany w PLK współczynnik EVAL. Niestety w przypadku wcześniejszych sezonów możemy tylko pomarzyć o tak dokładnych statystykach. Dlatego postanowiłem to wszystko oprzeć na tym co w koszykówce najważniejsze, czyli zdobywanych punktach. Skupiłem się tylko i wyłącznie na meczach ligowych. Niestety nie każdy przecież zasmakował Europy. W przypadku graczy, którzy zadomowili się we Włocławku na dłużej brałem pod uwagę tylko średnią z najlepszego sezonu. Uważam, że tak jest sprawiedliwiej, bo ciężko porównać wyniki kolesia, który zagrał u nas jeden sezon życia z człowiekiem, który spędził tutaj mnóstwo lat.

Skład prezentuje się następująco:

FOTO: Źródło

Czytaj dalej Drużyna 25-lecia statystycznie