Rozbicie Arki i awans do Play-Off!

Jeszcze niedawno wszyscy o to drżeliśmy, ale już możemy odetchnąć z ulgą, bo Anwil przyklepał swój udział w Play-Off. „Rottweilery” utrzymały wysoką dyspozycję i hucznie przypieczętowały awans. Arka Gdynia początkowo sprawiała nam pewne problemy, ale z czasem nasza ekipa totalnie zdominowała wydarzenia na parkiecie i wygrała aż 110:86.

Victor Sanders Anwil Włocławek vs. Arka GdyniaFOTO: Adrianna Nowacka / wlc24.tv
Czytaj dalej Rozbicie Arki i awans do Play-Off!

Wielki mecz i pierwszy krok!

Wielki mecz, wielkie emocje i wielki Anwil!

Samo myślenie o finale FIBA Europe Cup rozbudzało we mnie niesamowite emocje i powodowało, że nie mogłem wysiedzieć w jednym miejscu. Jesteśmy już po pierwszym spotkaniu i muszę przyznać, że rzeczywistość przerosła moje oczekiwanie. Dawno nie doświadczyłem takiej dawki ekscytacji. Nic dziwnego, bo nasze „Rottweilery” bardzo ambitnie walczyły, a Hala Mistrzów odlatywała. Takie pojedynki wspomina się latami! Podejrzewam, że wyjazd do Włocławka na długo utkwi także w pamięci zawodników Cholet Basket.

Najważniejsze jednak, że wygraliśmy 81:77 i na półmetku rywalizacji jesteśmy bliżej tego wymarzonego triumfu.

Statystki z tego meczu można zobaczyć TUTAJ, a poniżej zawarłem kilka swoich myśli.

Phil Greene IV Anwil Włocławek vs. Cholet Basket FIBA Europe CupFOTO: fiba.basketball
Czytaj dalej Wielki mecz i pierwszy krok!

Święta, zabawa i derby dla Anwilu!

W Poniedziałek Wielkanocny nie zabrakło koszykarskich emocji, bo przeżywaliśmy derbowe starcie z Astorią Bydgoszcz. Na szczęście Anwil nie zepsuł nam świątecznego nastroju i pewnie pokonał lokalnego rywala 97:81. Pierwsza połowa przebiegła jeszcze w wyrównanym rytmie, ale druga część gry to był już odjazd „Rottweilerów”. Włocławska ekipa weszła na wyższe obroty i lokalny rywal przestał nadążać. Momentami obserwowaliśmy prawdziwą zabawę na parkiecie ze sporą ilością bardzo efektownych akcji.

Victor Sanders Anwil Włocławek - Astoria BydgoszczFOTO: Adrianna Nowacka / wlc24.tv
Czytaj dalej Święta, zabawa i derby dla Anwilu!

Twarda przeprawa w derbach

Lekko nie było, ale ostatecznie Anwil wygrał kolejne spotkanie. Twarde Pierniki Toruń okupują ostatnie miejsce w tabeli i sytuacja naszych sąsiadów nie jest kolorowa. Pomimo tego wybiegli na parkiet Hali Mistrzów z wielką wolą walki. Grali niezwykle ambitnie i sprawili nam sporo trudności. To nie była łatwa przeprawa dla „Rottweilerów”, ale na szczęście w odpowiednim momencie przyszło otrzeźwienie, przycisnęliśmy i ostatecznie wygraliśmy 86:79. Zwycięstwo cieszy, chociaż dyspozycja Anwilu nie dostarczyła tym razem zastrzyku optymizmu.

Victor Sanders Anwil Włocławek - Twarde Pierniki ToruńFOTO: Andrzej Romański / plk.pl
Czytaj dalej Twarda przeprawa w derbach

Oddane zwycięstwo w Szczecinie…

Jeden rzut wolny mógł zmienić wszystko? Możliwe.

Faul w ostatnich sekundach, przy trzypunktowym prowadzeniu, miałby sens? Możliwe.

Szukanie innych rozwiązań niż rzuty z dystansu w akcjach na zwycięstwo to byłby dobry pomysł? Możliwe.

Anwil miał sporo możliwości, ale bolesne fakty są takie, że totalnie zawaliliśmy końcówkę i wypuściliśmy zwycięstwo z rąk. King Szczecin przez długie minuty gonił, doprowadził do dogrywki i ostatecznie wygrał 88:87. Ta porażka bardzo boli. Szczególnie patrząc na naszą aktualną sytuację w tabeli…

Kamil Łączyński King Szczecin - Anwil WłocławekFOTO: Krzysztof Cichomski/King
Czytaj dalej Oddane zwycięstwo w Szczecinie…

Znowu ta Legia… Znowu ten ból…

Legia Warszawa nam nie leży. Stwierdzenie może kolokwialne, ale bez wątpienia prawdziwe. Stołeczny zespół po raz pierwszy w historii wygrałAnwilem podczas sezonu 2020/2021. Od tego czasu ta rywalizacja wygląda dość jednostronnie, bo notujemy bilans 1-7. Przegraliśmy aż pięć ostatnich konfrontacji!

Do tych wyliczeń zaliczam oczywiście ostatnie spotkanie, w którym „Rottweilery” poległy na własnym parkiecie 91:97. Mecz był ciekawy, ale podobny do wielu wcześniejszych. Znowu goniliśmy i nie dogoniliśmy… To boli…

Victor Sanders Anwil WłocławekFOTO: Andrzej Romański / plk.pl
Czytaj dalej Znowu ta Legia… Znowu ten ból…

MVP – styczeń 2023

To był mroczny miesiąc w wykonaniu naszego Anwilu… Przegrywaliśmy mecz za meczem i nie można było przymknąć oczu na coraz większy kryzys. Styczeń rozpoczęliśmy od czterech porażek i sytuacja „Rottweilerów” zrobiła się wręcz krytyczna, a cierpliwość fanów dobrnęła niemal do granic. Na szczęście na zakończenie miesiąca odnieśliśmy dwa ważne zwycięstwa i to na wyjazdach. Najpierw pokonaliśmy cypryjski Keravnos BC, a następnie Śląsk Wrocław. Takim sposobem styczeń zamknęliśmy z bilansem 2-4, a te ostatnie zwycięstwa lekko poprawiły nasze nastroje.

Przeżywaliśmy ciężkie chwile, ale nie miałem większego problemu z wyborem MVP za ten miesiąc, a świetny występ w „Świętej Wojnie” przypieczętował moją decyzję. Nie jest chyba zaskoczeniem, że to wyróżnienie, po raz drugi z rzędu, otrzymuje Phil Greene IV. Takim sposobem mój wybór jest zgodny z oficjalnym głosowaniem kibiców.

Phil Greene IV Anwil WłocławekFOTO: Andrzej Romański / plk.pl
Czytaj dalej MVP – styczeń 2023

Piękna niespodzianka w „Świętej Wojnie”!

Koszykówka jest cudowna! Anwil rozegrał najgorszy mecz w sezonie, a zaledwie po ośmiu dniach najlepszy. „Rottweilery” nie wygrały w PLK od 41 dni i przełamanie przyszło chyba w najmniej oczekiwanym momencie. Problemy kadrowe, wewnętrzne zawirowania czy tragiczna forma w ostatnich tygodniach nie napawały optymizmem. Dodatkowo czekał nas wyjazdowy pojedynek z historycznym rywalem, aktualnym Mistrzem Polski oraz liderem, który jeszcze nie zaznał porażki na własnym terenie. Uczciwie należy przyznać, że chłodna analiza zdecydowanie nie przemawiała za naszą ekipą. Tymczasem górę wzięła „koszykarska magia” i Anwil uciszył legendarną Halę Stulecia, wygrywając 82:91. COŚ NIESAMOWITEGO!

Zaznaczę jeszcze, że „Święta Wojna” to nie jest dla mnie zwykły mecz i nigdy nie zmienię zdania. Niezależnie od aktualnego poziomu czy nawet ligi obu zespołów. Ten pojedynek jest prawdziwym klasykiem polskiej ligi, którego PLK potrzebuje. Śląsk Wrocław był, jest i będzie naszym czołowym rywalem. Dlatego to starcie miało ogromną ilość smaczków, a zwycięstwo smakuje wyjątkowo i to nie tylko ze względu na przełamanie czarnej serii.

Phil Greene IV Anwil Włocławek - Śląsk WrocławFOTO: Andrzej Romański / plk.pl
Czytaj dalej Piękna niespodzianka w „Świętej Wojnie”!

Przełamanie na Cyprze

Po 35 dniach nareszcie przypomnieliśmy sobie, jak smakuje zwycięstwo. Anwil poleciał na daleki Cypr w ramach kolejnej potyczki FIBA Europe Cup i odniósł pewne zwycięstwo. Keravnos BC nie poradził sobie z „Rottweilerami”, ale trzeba przyznać, że gospodarze przez pewien czas stawiali zaciekły opór. Ostatecznie wygraliśmy jednak 65:78.

Malik Williams Anwil WłocławekFOTO: fiba.basketball
Czytaj dalej Przełamanie na Cyprze

Granice cierpliwości…

Jestem kibicem i kocham Anwil. Potrafię zaakceptować porażki, bo to nieodzowna część sportu. Szczególnie gdy widzę walkę oraz zaangażowanie na parkiecie, to jestem w stanie „przymknąć oko” na niepowodzenia. Rozumiem także poważniejsze dołki naszej ekipy. W takich sytuacjach nie szczędzę słów krytyki, ale ta kibicowska wiara ciągle żyje. Cierpliwości również mi nie brakuje, ale pamiętajmy, że wszystko ma swoje granice.

Ostatnio „Rottweilery” ostro testują granice mojej cierpliwości. To powoduje, że wiara w obecny zespół powoli gaśnie. Nie mam na myśli klubu, bo to nasz klub, który będę kochał i wspierał ZAWSZE. Chodzi mi o aktualne zestawienie kadrowe. My zostaniemy i będziemy trwać, a pewne nazwiska przeminą niczym kolejne stracone szanse na sukces.

Powoli zapominamy, jak smakuje zwycięstwo, bo Anwil ma na swoim koncie bolesną serię porażek. To jeszcze można zrozumieć i przecierpieć, ale zamiast wychodzić z kryzysu, to nasza ekipa popada w coraz gorsze bagno. Mieliśmy świetną okazję na przełamanie, bo do Hali Mistrzów zawitał Sokół Łańcut. Teoretycznie beniaminek to zupełnie inny poziom niż „Rottweilery”, ale boisko brutalnie nas zweryfikowało. Anwil rozegrał wręcz żenujące spotkanie i został rozbity na własnym terenie. Kryzys nie został zażegnany tylko ostro pogłębiony. Wcześniej staliśmy na chwiejnych nogach, a ten mecz spowodował, że zaliczyliśmy brutalny upadek na plecy. Czy jeszcze powstaniemy? Aktualna sytuacja przywołała brutalne wspomnienie z sezonu 2020/2021. To ciągle świeża historia i te traumatyczne obrazy spowodowały, że moja granica cierpliwości została mocno naruszona. Wtedy nie powstaliśmy i zostaliśmy zmieleni przez chaos, a ja naprawdę nie chcę ponownie tego przeżywać!

Josh Bostic AnwilFOTO: Andrzej Romański / plk.pl
Czytaj dalej Granice cierpliwości…