Trefl Sopot na własnym terenie, nigdy nie był, w moim odczuciu, łatwym rywalem. Stoczyliśmy tam wiele ciężkich meczów. Tym razem jednak było inaczej. Anwil był drużyną zdecydowanie lepszą. Tego obrazu nawet nie przysłoni czwarta kwarta, o której lepiej zapomnieć. Ostatecznie „Rottweilery” zwyciężyły 82:92.
Rosjanie za mocni
Przed meczem Anwilu z BC Nizhny Novgorod wielu bukmacherów upatrywało faworyta w naszym zespole. Szczerze mówiąc nie wiem z czego to wynikało. Może wierzyli w magię Hali Mistrzów, a może brali pod uwagę tylko wyniki z pierwszej kolejki Ligi Mistrzów. W moim odczuciu rosyjska ekipa już przed spotkaniem była wyraźnym faworytem, a wydarzenia na parkiecie niestety potwierdziły tę tezę i ulegliśmy 82:93.
Ciężki bój z Kingiem
PLK wróciła do Hali Mistrzów. Po nieudanej inauguracji w Gdyni zwycięstwo naszego zespołu było wręcz konieczne. King Szczecin to nie jest jednak drużyna z przypadku. Goście postawili bardzo twarde warunki, ale na szczęście Anwil wykazał się większą konsekwencją w decydujących momentach i odniósł zwycięstwo 86:82.
FOTO: Andrzej Romański / plk.pl
Gościnne Ventspils
Wróciliśmy do Europy i to w wielkim stylu. Czekaliśmy na to wiele lat, ale teraz można odetchnąć i pomyśleć: „było warto”. Liga Mistrzów została przez Anwil przywitana okazałym zwycięstwem. BK Ventspils we własnej hali nie był w stanie nawiązać wyrównanej walki z włocławską ekipą.
FOTO: championsleague.basketball
Liga Mistrzów – nasi rywale
Anwil po latach przerwy wraca do rywalizacji na europejskiej arenie. Pucharem, do którego dołączyliśmy, jest Liga Mistrzów, czyli trzeci poziom rozgrywek w Europie. Inauguracja nastąpi już w najbliższą środę wyjazdowym meczem z BK Ventspils. Razem z Łotyszami znaleźliśmy się w grupie A i na pewno nie brakuje tam ciekawych zespołów. Dlatego chciałbym pokrótce przybliżyć profile naszych przeciwników.
Zatopieni przez Arkę
Wreszcie ruszył nowy sezon PLK! Na początek przypadł nam wymagający rywal i to na wyjeździe. Naszym pierwszym oponentem była Arka Gdynia. Klub, który latem oprócz zmiany nazwy dokonał bardzo ciekawych transferów. Na tyle ciekawych, że od razu zostali wliczeni do ligowej czołówki. Mimo wszystko mogliśmy bardzo optymistycznie wejść w nowy sezon. Mogliśmy, ale nie wyszło…
FOTO: Andrzej Romański / plk.pl
Anwil przed sezonem
Ostatnio niestety nie mam zbyt wiele czasu na pisanie, a wokół naszego Anwilu dzieje się naprawdę sporo. Okres przygotowawczy jest już przeszłością i teraz nadszedł czas na poważne granie.
Mimo że na pisanie czasami brakuje czasu, to wszystkie doniesienia staram się bardzo dokładnie śledzić i analizować. Dlatego przygotowałem zbiór swoich komentarzy na temat ostatnich wydarzeń oraz tych nadchodzących wielkimi krokami.
FOTO: Andrzej Romański / plk.pl
Podsumowanie sparingów
Nowy sezon już wychyla się zza rogu. Okres przygotowawczy dobiega końca. W tym czasie nasza drużyna rozegrała 11 spotkań sparingowych. Anwil sprawdzał swoją formę zarówno na tle rywali z polskiego podwórka, jak i zagranicznych ekip. Zanotowaliśmy w tych meczach bilans 7-4.
Najlepsi na tablicach
Czas przyjrzeć się kolejnej statystce na przestrzeni historii naszego klubu. W przeszłości sprawdzałem już najlepszych strzelców i „trójkowiczów” oraz podających. Tym razem przyszedł czas na tych, którzy najlepiej radzili sobie w zbiórkach.
FOTO: q4.pl
Brak lidera
Jeśli żadnego zawodnika nie dopadnie już jakaś dominikańska przypadłość, to wszystko wskazuje, że Anwil zamknął już skład na sezon 2018/2019. Może ktoś jeszcze dojdzie (Wadowski?), ale raczej w roli totalnego uzupełnienia.
Jak prezentuje się ten skład? Już na pierwszy rzut oka widać, że jest bardzo zbilansowany. Wśród tych dwunastu zakontraktowanych nazwisk nie dostrzeżemy jednak zdecydowanego lidera.
FOTO: http://ksturow.eu