Kolejny ruch transferowy Anwilu nie jest raczej zaskoczeniem. Podejrzewam, że nie wywołał nawet większych emocji, bo od kilku tygodni wszystko zmierzało w tym kierunku. Mowa oczywiście o tym, że Tre Bussey odszedł z naszego klubu.
Podpisanie kontraktu z Amerykaninem od samego początku budziło spore kontrowersje. Niestety, parkiet tylko to potwierdził. Atrakcyjna gaża Busseya nie rekompensowała jego słabej postawy na placu boju. Ten zawodnik po prostu nie pasował do naszej drużyny i raczej szybko o nim zapomnimy.
Czytaj dalej Bussey poza Anwilem. Zaskoczenie? Nie sądzę…