Październik był niezwykle aktywny dla Anwilu. W tym miesiącu rozegraliśmy aż siedem spotkań. Niestety, poznaliśmy smak pierwszych porażek, ale z drugiej strony bardzo udanie rozpoczęliśmy przygodę w European North Basketball League. Podczas wszystkich październikowych starć „Rottweilery” zanotowały ogólny bilans 5-2.
Nie ukrywam, że wybór MVP miesiąca to był dla mnie niesamowicie „twardy orzech do zgryzienia”. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że to była jedna z najtrudniejszych decyzji w całej historii tego rankingu. Zbyt wielu graczy Anwilu prezentowało bardzo solidny poziom lub niespodziewanie zaskakiwało. Ostatecznie to „prestiżowe” wyróżnienie otrzymuje James Bell, który wyprzedził konkurencję zaledwie o milimetry.
I MIEJSCE – James Bell
Amerykanin nie jest tym zawodnikiem, którego oczekiwałem przed sezonem. Liczyłem, że z takim doświadczeniem będzie częściej brał grę „na swoje barki”. Podejrzewam, że nie jestem osamotniony w takiej ocenie tego transferu. Tymczasem Bell to bardziej zadaniowiec niż lider. Nie wychodzi na pierwszy plan, ale potrafi bronić na bardzo wysokim poziomie, zbierać oraz podawać, a podczas ostatnich meczów zaczął również coraz więcej dodawać w ofensywie. W starciu z estońskim Tartu ustrzelił 5 „trójek”. Odegrał również czołową rolę podczas naszego ostatniego zwycięstwa z MKS. Mam wrażenie, że forma Bella ciągle rośnie, a najlepsze dopiero przed nami!
II MIEJSCE – Luke Petrasek
Solidność na wysokim poziomie – tak najlepiej można opisać grę Petraska w październiku. Jak widać, drugi miesiąc rozgrywek nic nie zmienił. Amerykanin to cały czas jeden z głównych oraz najrówniejszych filarów Anwilu. Znowu trafiał z dystansu oraz walczył „na tablicach”. Kilka razy pokazał także, że jest świetnym „lotnikiem”, więc pseudonim „Luke Skywalker” idealnie pasuje do tego zawodnika. Każde dotychczasowe spotkanie Petrasek kończył z dwucyfrowym dorobkiem punktowym i to nie tylko w październiku!
III MIEJSCE – Jonah Mathews
Nasz cudowny rezerwowy znowu błyszczał. Rywale ponownie nie mogli zatrzymać Amerykanina, gdy tylko wszedł na „swoje obroty”. W październikowych spotkaniach Mathews miał kilka słabszych momentów, ale na szczęście więcej było tych dobrych. Szczególnie dobrze wypadł w meczach z Arką oraz MKS-em. Oba te spotkania zakończył z dorobkiem 23 punktów.
Wyróżnienie
Na wyróżnienie zasłużył z całą pewnością Kyndall Dykes. Reprezentant Palestyny był naszym motorem napędowym w wielu spotkaniach. Szkoda, że październik zakończył z kontuzją i teraz będziemy musieli walczyć bez naszej czołowej postaci przez prawdopodobnie kilka tygodni.
Ranking MVP – październik 2021:
- James Bell – 10 pkt
- Luke Petrasek – 5 pkt
- Jonah Mathews – 1 pkt
Ranking MVP – sezon 2021/2022:
- Jonah Mathews – 11 pkt
- James Bell – 10 pkt
- Luke Petrasek – 6 pkt
- Kyndall Dykes – 5 pkt
3 odpowiedzi do “MVP – październik 2021”