Najlepszy atak w historii?

Każdy sympatyk koszykówki przywykł już do tego, że Anwil ma niesamowicie szeroki wachlarz zagrań w ofensywie. Nasza ekipa jest groźna zarówno na obwodzie jak i pod koszem. Na dodatek prawdziwą wizytówką stał się szybki atak, dzięki któremu zdobywamy mnóstwo punktów. W obecnych rozgrywkach już dwukrotnie przełamaliśmy barierę „setki”. Najpierw pokonaliśmy Czarnych 114:80, a później rozgromiliśmy Legię 107:66.

W każdym zakątku koszykarskiego świata przekroczenie bariery 100 punktów to wydarzenie obok którego nie przechodzi się obojętnie. Anwil zaserwował nam już dwa takie wydarzenia na starcie sezonu. Wynik  budzący podziw.

Czytaj dalej Najlepszy atak w historii?

Wygrany sparing z Legią

O meczu z Legią Warszawa można napisać, że się odbył, a Anwil zagrał na naprawdę wysokim poziomie. To bardziej przypominało leniwy sparing niż poważne, ligowe zmagania. Między zespołami nie było nawet przepaści. To była totalna różnica klas.

FOTO: Natalia Seklecka / ddwloclawek.pl

Spotkanie rozpoczęło się od szybkiego 11:0 dla naszego zespołu i już wtedy było wiadomo, kto odniesie zwycięstwo. Pytanie tylko – jak wysokie? Ostatecznie zakończyło się na wyniku 107:66, czyli +41. Pogrom? Deklasacja? W moim odczuciu nawet te słowa nie oddają w pełni sytuacji na parkiecie.

Czytaj dalej Wygrany sparing z Legią

MVP – październik 2017

Pierwszy miesiąc ligowych zmagań dobiegł końca. Wiele portali pokusiło się o różnego rodzaju podsumowania i ja również podążyłem za tym trendem. Postanowiłem każdego miesiąca przyznawać tytuł MVP oraz wyróżnić dwóch zawodników. Zastosuję również punktację w stylu: MVP – 10 pkt, II miejsce – 5 pkt oraz III miejsce – 1 pkt. Na koniec sezonu pozwoli to stworzyć taki mały ranking graczy Anwilu.

Kogo wybieram w pierwszym miesiącu? Nie było łatwo, ale mój ostateczny typ to Ivan Almeida.

Ivan Almeida AnwilFOTO: Natalia Seklecka / ddwloclawek.pl
Ivan Almedia jak zawsze efektowny

Czytaj dalej MVP – październik 2017

Miał być pogrom i był pogrom

Życzyłem sobie, aby Anwil wręcz rozgromił Czarnych Słupsk. Uśmiech nie schodzi mi z twarzy, bo koszykarze spełnili moje życzenie.

Goście byli tylko mizernym tłem dla Anwilowców. Po prostu nie istnieli już od pierwszych sekund i tak naprawdę to nie zaistnieli nawet przez chwilę. Nasza ekipa pokazała mega ofensywny basket, który dostarczył aż 114 punktów! Właśnie taki Anwil w tym sezonie chcę oglądać!

Ivan Almeida AnwilFOTO: Natalia Seklecka / ddwloclawek.pl
Ivan Almedia jak zawsze efektowny

Czytaj dalej Miał być pogrom i był pogrom

Początek rywalizacji z Czarnymi

Już w najbliższą sobotę czeka nas ligowe spotkanie z Czarnymi Słupsk. Mecz, który po prostu trzeba wygrać. Ja osobiście życzę sobie wysokiego pogromu, ale o to nie będzie łatwo.

Czarni zaraz za Anwilem oraz Treflem Spot mają najdłuższą serię gier w najwyższej klasie rozgrywkowej z zespołów cały czas utrzymujących się w elicie. Dlatego spotkania między naszymi klubami mogą szczycić się bogatą historią. Ja chciałbym przypomnieć początek rywalizacji z Czarnymi. Nie chodzi mi o genezę wzajemnej antypatii, ale o czysto sportowy aspekt.

Debiut Czarnych Słupsk w PLK miał miejsce w sezonie 1999/2000. Droga obydwu zespołów skrzyżowała się już w czwartej kolejce. Dokładnie miało to miejsce 19 września 1999 roku w Słupsku.

Anwil 1999/2000FOTO: Źródło
Anwil Włocławek 1999/2000

Czytaj dalej Początek rywalizacji z Czarnymi

Ostudzenie w Zgorzelcu

Byłem pewny, że nasza seria zwycięstw pewnego dnia dobiegnie końca. Boli jednak, że nastąpiło to wczoraj podczas wyjazdowego meczu z Turowem Zgorzelec. Boli, bo wydawało się, że ten mecz mamy już w kieszeni.

Igor MilicićFOTO: http://ksturow.eu

Początek był niemrawy w naszym wykonaniu, ale z każdą kolejną minutą Anwilowcy łapali rytm. W czwartej kwarcie prowadziliśmy nawet 57:73. To był moment, gdy z uśmiechem na twarzy oczekiwałem końcowej syreny. Niestety zawodnicy wzięli ze mnie przykład i zamiast grać tylko czekali. Wszystko wtedy siadło. Turów niesamowitym zrywem zdołał nas dogonić, doprowadzić do dogrywki i ostatecznie odnieść zwycięstwo. Coś niebywałego…

Czytaj dalej Ostudzenie w Zgorzelcu

Przywitanie z Europą

W tym tygodniu oglądałem na spokojnie w domowym zaciszu zmagania Rosy Radom oraz Stelmetu Zielona Góra w koszykarskiej Lidze Mistrzów. Niestety, obydwaj nasi przedstawiciele musieli uznać wyższość swoich przeciwników. Mimo to przyglądałem się temu z lekką nutką zazdrości. Przemawiała za mną tęsknota. Tęsknota za niezapomnianymi europejskimi wojażami.

Nie należy zapominać, że nasz klub ma bardzo bogatą historię na europejskich parkietach. Po rewelacyjnym sezonie 1992/1993, gdy byliśmy beniaminkiem i niespodziewanie wywalczyliśmy wicemistrzostwo Polski nadszedł czas na kolejny krok. Tym razem nadeszła pora na przywitanie się ze „Starym Kontynentem”. Podejrzewam, że nawet twórcy potęgi włocławskiej koszykówki nie spodziewali się, że ich „dziecko” tak szybko wypłynie na znacznie szersze wody.

Dobry rezultat na krajowym podwórku pozwolił nam na udział w II rundzie eliminacyjnej FIBA European Cup. Tam los zetknął nas z rosyjskim Spartakiem St. Petersburg.

Spartak St. Petersburg

Czytaj dalej Przywitanie z Europą

Doświadczenie na rozegraniu

W sezon 2003/2004 wchodziliśmy jako obrońcy tytułu mistrzowskiego. Mimo olbrzymiego sukcesu w poprzednich rozgrywkach to klubowa kasa raczej nie pozwalała iść ostro „za ciosem”. Trener Andrej Urlep zbudował tym razem bardzo młodą drużynę. Byliśmy niebezpieczni, ale jak powszechnie wiadomo, młodość rządzi się swoimi prawami i potrzebna była pewna stabilizacja. Szczególnie na pozycji rozgrywającego. Lekarstwem na to miał być Ivica Marić.

Ivica Marić
Ivica Marić

Czytaj dalej Doświadczenie na rozegraniu

Bez historii w Krośnie

Doskonale pamiętam mecz w Krośnie z zeszłego sezonu. Takie spotkanie w stylu „niby wszystko kontrolujemy, a na koniec w plecy”. Ojjj bolą takie porażki bardziej niż sytuacje, gdy drużynie od początku nie idzie. Dlatego to Krosno zapadło w pamięci jako trudny teren i teraz też nie byłem pełen optymizmu. Wczorajszy mecz był jednak zupełnie inną historią, a właściwie tym razem obyło się bez historii w Krośnie. Miasto Szkła tworzyło tylko tło dla naszego Anwilu. Między zespołami była wręcz przepaść. Różnica kilku lig.

Jarosław ZyskowskiFOTO: http://basketkrosno.pl/
Jarosław Zyskowski – zanotował 15 pkt oraz 6 zb i został wybrany MVP spotkania

Czytaj dalej Bez historii w Krośnie