COŚ NIESAMOWITEGO! Przegrywaliśmy w półfinałowej serii 2:0. Najpierw doprowadziliśmy do wyrównania, a w decydującym starciu Anwil wspiął się na wyżyny umiejętności i rozstrzygnął serię na swoją korzyść! W piątym spotkaniu Arka Gdynia przegrała na swoim terenie 97:109.
Udało się! Arka Gdynia kolejny raz poległa we Włocławku. Tym razem było 90:85. Dzięki tej wygranej Anwil wyrównał stan rywalizacji. Jest 2:2 i decydujące będzie niedzielne spotkanie w Gdyni. To jest właśnie faza Play-Off! Emocje sięgają zenitu!
Pozostajemy w grze o finał! To było dobre widowisko przepełnione determinacją i emocjami. Najważniejsze jednak, że Arka Gdynia uległa we Włocławku 87:79. Było to nasze pierwsze zwycięstwo nad tym zespołem w bieżącym sezonie i dzięki temu zmieniliśmy stan rywalizacji półfinałowej na 1:2.
Drugi mecz półfinałowy miał zupełnie inny przebieg niż pierwsze spotkanie. To nie był miły dla oka spektakl koszykówki. W tej sytuacji lepiej jednak odnalazła się Arka Gdynia, która zwyciężyła 78:65. W serii „Arkowcy” prowadzą już 2:0 i Anwil znalazł się w trudnej sytuacji.
Pierwszy mecz półfinałowy dostarczył nam niesamowitych emocji. Arka Gdynia narzuciła bardzo twarde warunki gry i przez większość meczu wręcz dominowała. Potrafiliśmy jednak jeszcze „podjąć rękawicę” i doprowadzić do wyrównanej końcówki. Niestety, mimo heroicznego zrywu obyło się bez „happy endu” i gospodarze zwyciężyli 94:91.
FOTO: Mariusz Mazurczak / assecoarkagdynia.plAaron Broussard i Krzysztof Szubarga
Już wszystko wiadomo. Obyło się bez sensacji i naszym rywalem w półfinale będzie Arka Gdynia. Zapowiada się bardzo ciężka rywalizacja, w której raczej nie będziemy faworytem.
JESTEŚMY W PÓŁFINALE! Pokonaliśmy na wyjeździe Stal Ostrów Wielkopolski i zamknęliśmy serię w trzech meczach! Oba zespoły stworzyły kapitalne widowisko. Spotkanie zakończyło się wynikiem 98:105. To był prawdziwy spektakl KOSZYKÓWKI. Emocje, walka i popisy ofensywne.
Kolejna batalia w Play-Off za nami. Drugie spotkanie ze Stalą Ostrów Wielkopolski miało zupełnie inny przebieg niż to pierwsze. Najważniejsze jednak, że zwycięska strona pozostała bez zmian. Dzięki świetnej trzeciej kwarcie Anwil wygrał 86:78. W serii prowadzimy już 2:0 i potrzebujemy tylko jednego kroku do półfinału!
Play-Off to dla mnie emocje i walka. Prawdziwa wojna. Pierwszy mecz Anwilu ze Stalą Ostrów Wielkopolski idealnie wpasował się w tę wizję. Na szczęście to „Rottweilery” okazały się bardziej waleczne i wygraliśmy 89:84. Dzięki temu objęliśmy prowadzenie w serii 1:0.
Kwiecień dobiega końca. Miesiąc zakończenia sezonu regularnego był średni w naszym wykonaniu. Zanotowaliśmy bilans 3-2. Porażkę ze Stelmetem jeszcze można zrozumieć, bo to czołowa ekipa w naszej lidze, ale wpadka z Polpharmą boli. Z drugiej strony, we wspaniałym stylu rozgromiliśmyGTK Gliwice oraz po zwycięstwie ze Stalą Ostrów Wielkopolski obroniliśmy czwarte miejsce przed Play-Off.
Kto był najlepszym zawodnikiem Anwilu w tym miesiącu? Długo zastanawiałem się nad wyborem MVP, bo poważnie brałem pod uwagę dwóch zawodników, ale ostatecznie mój głos otrzymuje Josip Sobin.