Marzec za nami. W minionym miesiącu Anwil osiągnął bilans 3-2. Niby na plus, ale mam wrażenie, że więcej było zmartwień niż radości. Przesadzam czy rzeczywiście mamy powody do lekkiego zaniepokojenia?
Przypomnę, że zaczęliśmy od pewnego zwycięstwa w Stargardzie, ale później było znacznie trudniej i niestety nie brakowało też bolesnych porażek. Ze Stalą mieliśmy trudną przeprawę przez trzy kwarty, ale na szczęście w ostatniej odsłonie wrzuciliśmy wyższy bieg i zamknęliśmy temat. Podobnie sytuacja wyglądała w Toruniu. Podczas derbowego starcia gra „Rottweilerów”, delikatnie mówiąc, odbiegała od oczekiwań. Ponownie jednak czwarta kwarta należała do nas, co doprowadziło do dogrywki, w której było już PERFEKCYJNIE. Z jednej strony martwi, że przeżywamy długie momenty męczarni, ale z drugiej cieszy, że potrafimy pokazać charakter i podczas najważniejszych części spotkania postawić na swoim. Gdyby to był pojedynczy przypadek, to zapewne nawet nie myślałbym o żadnych minusach, ale taki scenariusz jest nam serwowany niemal regularnie.
Charakteru zabrakło niestety podczas dwóch meczów i efektem były dwie bolesne porażki. Bolesne, bo na własnym parkiecie oraz z rywalami zaliczanymi do ligowej czołówki. Zarówno podczas pojedynku z Treflem, jak i Legią mieliśmy swoje szanse, ale przy tak klasowych rywalach to już nie wystarczyło. Szkoda…
Wybór MVP za marzec nie był łatwym zadaniem, bo żaden z naszych zawodników nie zaliczył perfekcyjnego miesiąca. Dlatego, jeśli, ktoś nie będzie podzielał mojej opinii, to nie będę zaskoczony, więc jestem otwarty na wszelkie komentarze 😉 .

I MIEJSCE – LUKE PETRASEK
Bardzo solidny miesiąc w wykonaniu Reprezentanta Polski. Podczas większości spotkań był filarem „Rottweilerów”. Przeciwko Stali zdobył 16 punktów na skuteczności 6/6 z gry i dołożył do tego 4 zbiórki. Dwa mecze zakończył z double-double na koncie. Najpierw w Toruniu uzbierał 11 punktów i 11 zbiórek, a następnie przeciwko Legii zapisał przy swoim nazwisku 14 punktów i 11 zbiórek. Dodam jeszcze, że w Stargardzie też wypadł bardzo przyzwoicie, bo zakończył zmagania z dorobkiem 14 punktów, 4 zbiórek i 3 bloków. Niestety wielką rysą na obrazie Petraska jest mecz z Treflem. To był prestiżowy pojedynek, a nasz podkoszowy wypadł wręcz tragicznie – 0 punktów i tylko 1 oddany rzut z gry.
II MIEJSCE – DJ FUNDERBURK
Jako jeden z nielicznych naszych zawodników stanął na wysokości zadania w meczu z Treflem i zanotował aż 30 punktów oraz 10 zbiórek. W konfrontacjach ze Stalą (14 pkt, 9 zb) oraz „Twardymi Piernikami” (17 pkt, 7 zb) również miał rewelacyjne momenty. Szkoda, że w Stargardzie wypadł bezbarwnie (5 pkt, 2 zb), a przeciwko Legii w ogóle nie zagrał ze względu na problemy zdrowotne. Gdyby choć w jednym z tych spotkań wypadłby lepiej, to z czystym sumieniem umieściłbym Funderburka na pierwszym miejscu w marcowym rankingu.
III MIEJSCE – KAMIL ŁĄCZYŃSKI
W minionym miesiącu „Łączka” tradycyjnie odgrywał rolę mózgu oraz serca naszego zespołu. Kapitan rozgrywa rewelacyjny sezon i cały czas utrzymuje świetna dyspozycję. Mecz ze Stalą zakończył z dorobkiem 15 punktów i 6 asyst, a podczas starcia z Treflem, obok Funderburka, był najpewniejszym punktem „Rottweilerów” i zdobył 17 punktów. Oby tak dalej!
WYRÓŻNIENIE
W marcowym zestawieniu na wyróżnienie zasłużył również Justin Turner. Amerykanin potwierdził, że jest ważnym ogniwem w rotacji trenera Selcuka Ernaka. Szczególnie błyszczał przeciwko Legii, gdy zdobył 24 punkty, trafiając 7/7 za dwa. Obstawiam, że jeszcze niejednokrotnie zachwyci nas wszystkich swoimi zagraniami.
Ranking MVP – marzec 2025:
- Luke Petrasek – 10 pkt
- DJ Funderburk – 5 pkt
- Kamil Łączyński – 1 pkt
Ranking MVP – sezon 2024/2025:
- DJ Funderburk – 21 pkt
- Luke Petrasek – 20 pkt
- Kamil Łączyński – 18 pkt
- Michał Michalak – 16 pkt
- Justin Turner – 10 pkt*
- Nick Ongenda – 10 pkt*
- Luke Nelson – 1 pkt
*Wyższe miejsce ze względu na rozegranie mniejszej ilości spotkań.