Wielki Ptak z Ulicy Sezamkowej

W 1999 roku przedświąteczna atmosfera we Włocławku została zakłócona, gdyż zaledwie dwa dni przed wigilią Anwil przegrał na wyjeździe z PKK Szczecin. To była prawdziwa sensacja, gdyż gospodarze okupowali dolne rejony tabeli, a nasz zespół standardowo aspirował do mistrzostwa. Taka wpadka nie mogła przejść bez echa. W efekcie trener Eugeniusz Kijewski został zwolniony, a nowym szkoleniowcem włocławskiego zespołu został Danijel Jusup. Rządy chorwackiego szkoleniowca w naszym klubie to były bardzo gorące miesiące, które na pewno jeszcze kiedyś przybliżę.

Jusup bardzo szybko wprowadził swoją wizję składu. Marcus TimmonsTed Jeffries opuścili nasze szeregi, a ich miejsce zajęli Dainius Adomaitis oraz Ivan Grgat. Wielu kibiców przyjęło te roszady ze sporym niezadowoleniem.

Tego drugiego, legendarny komentator Jerzy Polak, porównał kiedyś do „Wielkiego Ptaka z Ulicy Sezamkowej”. Było to nawiązanie do specyficznej motoryki chorwackiego środkowego. Niektóre komentarze przechodzą do historii i tak też było tym razem. Sam Grgat to jednak ciekawy zawodnik, którego sylwetkę warto przypomnieć.

Ivan Grgat Anwil
Czytaj dalej Wielki Ptak z Ulicy Sezamkowej

Karuzela transferowa na szalonych obrotach!

Chaos i ogromna liczba zmian. To tylko niektóre z określeń pasujących do opisu bieżącego sezonu w wykonaniu Anwilu. Myślałem, że chociaż pod względem transferów mamy już spokój i teraz po prostu zostanie dogranie rozgrywek oraz walka o jak najlepszy rezultat. Tymczasem otrzymaliśmy kolejny dowód, że w ekipie „Rottweilerów” zwyczajnie nie może być nudno. Wybuchły kolejne bomby i to na ostatniej prostej!

Z Włocławka odeszli Krzysztof Sulima oraz Rotnei Clarke. Natomiast nasze szeregi zasilił James Washington. Całkiem spore zmiany jak na jeden dzień, a podejrzewam, że to jeszcze nie koniec. Okienko transferowe trwa do 26 lutego i nie wyobrażam sobie, aby Anwil nie wykonał jeszcze chociaż jednego ruchu.

Krzysztof Sulima Anwil WłocławekFOTO: Andrzej Romański / plk.pl
Czytaj dalej Karuzela transferowa na szalonych obrotach!

Tragiczny sezon 2014/2015 w wykonaniu Anwilu…

Nasz klub występuje w najwyższej klasie rozgrywkowej nieprzerwanie od sezonu 1992/1993. Przez wiele lat stanowiliśmy o sile PLK i odnosiliśmy liczne sukcesy nie tylko na „krajowym podwórku”, ale również w Europie. W całej swojej bogatej historii dotychczas tylko raz nie występowaliśmy w fazie Play-Off. Miało to miejsce w sezonie 2014/2015 i dzisiaj chciałbym przypomnieć te nieszczęsne dla nas rozgrywki, bo wszystko wskazuje na to, że obecna rzeczywistość ma wiele wspólnego z wydarzeniami sprzed sześciu lat…

Anwil Włocławek 2014/2015FOTO: Andrzej Romański / plk.pl
Czytaj dalej Tragiczny sezon 2014/2015 w wykonaniu Anwilu…

Niewykorzystana szansa w Bydgoszczy (podcast)

Słaba obrona… Słaby i zbyt indywidualny atak… Takim sposobem Anwil nie mógł wygrać w Bydgoszczy. Zryw oraz kanonada z dystansu w czwartej kwarcie to było za mało. „Rottweilery” niemal zniwelowały straty do Astorii, ale nie potrafili w pełni wykorzystać błędów rywali. Ostatecznie gospodarze zwyciężyli 99:96.

Kyndall Dykes i Shawn Jones (Astoria Bydgoszcz - Anwil Włocławek)FOTO: Szymon Fiałkowski / wlc.pl
Czytaj dalej Niewykorzystana szansa w Bydgoszczy (podcast)

Увидимся Валерий! Tak być musiało…

Anwil miał w swoich szeregach ponadprogramową ilość graczy zagranicznych i było niemal pewne, że ktoś będzie musiał opuścić nasz zespół. Jak już wiadomo, to Walerij Lichodiej zmienił pracodawcę. Dotychczasowy kapitan „Rottweilerów” bardzo szybko znalazł nowy klub i będzie kontynuował karierę w Legii Warszawa.

Ten ruch nie powinien być zbyt wielkim zaskoczeniem. Ciężko to przyznać ze względu na spory sentyment, ale Rosjanin był bardzo słabym elementem naszej układanki w bieżących rozgrywkach.

To już szósty gracz, który opuścił nasz zespół po rozpoczęciu sezonu. Z zawodników zagranicznych pozostał tylko Ivica Radić.

Lichodiej Anwil - RiesenFOTO: http://www.championsleague.basketball
Walerij Lichodiej
Czytaj dalej Увидимся Валерий! Tak być musiało…

Wymęczone zwycięstwo w pojedynku derbowym (podcast)

Polski Cukier Toruń ma w obecnym sezonie wielkie problemy podczas meczów wyjazdowych, bo do tej pory nie wygrali żadnego takiego pojedynku. Na szczęście przełamanie nie nastąpiło we Włocławku. Anwil wygrał kolejny derbowy pojedynek, ale to było wymęczone zwycięstwo. Zadecydowała wyrównana końcówka, gdzie w pełni wykorzystaliśmy błędy popełnione przez ekipę „Twardych Pierników” i doprowadziliśmy do końcowego wyniku 77:75.

Warto pamiętać, że mieliśmy swoje problemy nie tylko na parkiecie, bo Walerij Lichodiej jest już poza zespołem, a Przemysław Zamojski doznał kolejnego urazu i będzie pauzował przez kilka najbliższych tygodni.

Kyndall Dykes Anwil Włocławek vs. Polski Cukier ToruńFOTO: Adrianna Nowacka / wlc.pl
Czytaj dalej Wymęczone zwycięstwo w pojedynku derbowym (podcast)

MVP – styczeń 2021

Styczniowy maraton za nami. To był kolejny burzliwy miesiąc dla Anwilu, ale przy tym również niezwykle intensywny. Poważnych zmian w naszym klubie nie brakowało. Zyskaliśmy nowego trenera oraz doszło do kolejnych przetasowań w rotacji. Na parkiecie nie było jednak tak kolorowo, jak sobie wymarzyliśmy. Do pozytywów na pewno należy pierwsze zwycięstwo na wyjeździe oraz awans z grupyFIBA Europe Cup. Niestety, więcej było negatywów. Wystarczy wspomnieć pierwszą, historyczną porażkę z Legią czy tęgie lanie zebrane we Wrocławiu, a to tylko część niepowodzeń „Rottweilerów”.

Ogólnie w styczniu zanotowaliśmy bilans 2-6. Najgorsze, że nasze szanse na awans do Play-Off są już tylko matematyczne…

W tym miesiącu nasz zespół rozegrał sporo spotkań i przez to ciężko było wybrać MVP, bo żaden z naszych koszykarzy nie utrzymywał równej formy.

Rotnei ClarkeFOTO: Paweł Kołakowski / legiakosz.com
Czytaj dalej MVP – styczeń 2021

Awans bez blasku w FIBA Europe Cup (podcast)

Za nami „bańka” FIBA Europe Cup. W pierwszym spotkaniu Anwil pokonał BC Dnipro 71:74, ale w kolejnym niestety poległ ze szwajcarską ekipą Fribourg Olympic 69:86. To uplasowało nas na trzecim miejscu w grupie E. Na szczęście przy korzystnych wynikach w pozostałych grupach ten rezultat pozwolił nam awansować do kolejnej rundy.

Awans został wywalczony, czyli spełniliśmy swój cel, ale w postawie „Rottweilerów” próżno było szukać blasku czy przemiany zespołu.

Kyndall Dykes Anwil Włocławek FIBA Europe CupFOTO: fiba.basketball
Czytaj dalej Awans bez blasku w FIBA Europe Cup (podcast)

FIBA Europe Cup 2020/2021 – nasi rywale

Czas rozpocząć kolejną przygodę w pucharach europejskich. Anwil będzie tym razem rywalizował w FIBA Europe Cup. Te rozgrywki uważane są za czwarty poziom w europejskiej hierarchii. Przypomnę, że mogliśmy grać wyżej, ale w słabym stylu szybko odpadliśmy z eliminacji do Ligi Mistrzów.

Przez problemy z koronawirusem ten sezon jest zupełnie innych niż dotychczasowe. Rozgrywki grupowe rozgrywane są w formie „bańki”, czyli kilkudniowego turnieju, gdzie każdy zagra z każdym po jednym spotkaniu. Do kolejnej rundy awansują dwie najlepsze ekipy z każdej grupy oraz cztery najlepsze zespoły z trzecich miejsc.

Mamy to szczęście, że gospodarzem grupy C oraz grupy E będzie Włocławek. Dzięki temu unikniemy dalekiej podróży, a na dodatek ściany Hali Mistrzów zawsze pomagają. Szkoda tylko, że to będą kolejne spotkania bez wsparcia kibiców…

Naszymi rywalami w grupie E miały być następujące ekipy:

  • Fribourg Olympic
  • BC Dnipro
  • London Lions

Wszystkie te zespoły rozpoczynały swoją przygodę od eliminacji do Ligi Mistrzów, ale odpadły już po pierwszym meczu, czyli tak samo, jak my.

Niestety, wirus znowu dał o sobie znać. Ze względu na dużą ilość pozytywnych testów FIBA wycofała z rozgrywek ekipę London Lions. Szkoda, bo to naprawdę ciekawy zespół. W Wielkiej Brytanii koszykówka nie jest zbyt popularna, ale „Lwy” miały szansę sporo namieszać w naszej grupie. My oczywiście na tym skorzystaliśmy, bo każdy mecz z Lions został zweryfikowany jako walkower, ale zwycięstwa odniesione na parkiecie smakują o wiele lepiej.

Poniżej kilka słów o naszych pozostałych rywalach.

FIBA Europe Cup
Czytaj dalej FIBA Europe Cup 2020/2021 – nasi rywale

„Szósty Zawodnik” po meczu z MKS oraz o sytuacji Anwilu

W ostatnim meczu naszym rywalem był MKS Dąbrowa Górnicza. Niestety Anwil przegrał to wyjazdowe spotkanie 87:84. Przez większość spotkania byliśmy wręcz zdominowani przez gospodarzy. Obraz gry „Rottweilerów” był bardzo smutny. W poczynaniach naszych koszykarzy brakowało energii, a obrona była niesamowicie dziurawa. W czwartej kwarcie ruszyliśmy do heroicznego odrabiania strat, ale zabrakło czasu na szczęśliwe zakończenie. Najgorsze, że ta porażka ogranicza nasze szanse na Play-Off praktycznie do minimum.

Po raz kolejny miałem przyjemność gościć w „Szóstym Zawodniku” z portalu WLC. Porozmawialiśmy o tym spotkaniu, matematycznych szansach na uratowanie sezonu, genezie problemów oraz nastawieniu przed nadchodzącą „bańką” FIBA Europe Cup.

ZAPRASZAM!