Kolejny sezon PLK wreszcie wystartował! Na inaugurację do Włocławka zawitała Polpharma Starogard Gdański. „Farmaceuci”, w obecnych rozgrywkach, są skazywani raczej na walkę o utrzymanie i parkiet to potwierdził. Anwil rozgromił rywali aż 110:72. Nasz zespół grał koncertowo, a spotkanie miało wyjątkową otoczkę.
Zbliża się czas poważnego grania. Okres przygotowawczy już za nami i teraz czekają nas same mecze o stawkę. W przerwie między sezonowej Anwil rozegrał 9 spotkań towarzyskich. W większości przypadków byli to rywale zagraniczni, a prawdziwą „perełką” był MEZ Tournament. Zwieńczenie serii meczów towarzyskich miało miejsce, standardowo, podczas Kasztelan Basketball Cup, który tym razem został ograniczony tylko do jednego meczu. Podczas całego okresu przygotowawczego zanotowaliśmy bilans 6-3.
Igor Milicić jest legendą włocławskiej koszykówki i nikt mnie nie przekona, że jest inaczej. Miał wkład we wszystkie tytuły mistrzowskie zdobyte przez Anwil. Od 2015 roku sprawuje funkcję trenera naszego klubu i za jego kadencji „Rottweilery” wzniosły się na zdecydowanie wyższy poziom.
Przed Miliciciem kolejny sezon na ławce trenerskiej. Dzięki temu przejdzie do historii włocławskiej koszykówki jako najdłużej pracujący szkoleniowiec. Wydaje się jednak, że ten sezon będzie inny. Anwil po obronieniu Mistrzostwa Polski chce iść jeszcze wyżej, więc aby osiągnąć ten cel, udało się zakontraktować naprawdę wielkich zawodników. „Na papierze” mamy niesamowicie mocny skład, ale trzeba to potwierdzić na parkiecie. Historia zna wiele przypadków, gdy wręcz gwiazdorskie drużyny strasznie rozczarowywały. To jest właśnie nowe wyzwanie dla Milicicia. Pochodzący z Chorwacji szkoleniowiec musi odpowiednio poukładać elementy tej układanki.
Jak na razie Anwil radzi sobie bardzo dobrze w ligowych zmaganiach. Pierwsze miejsce w tabeli z bilansem 9-1 to powód do dumy, Szkoda tylko tej porażki w Zgorzelcu, bo mecz był już praktycznie wygrany. Nie można jednak płakać „nad rozlanym mlekiem” i trzeba skupić się na kolejnych wyzwaniach. A najbliższa przyszłość wygląda dość ciężko. Do zakończenia pierwszej rundy nie będziemy mieli już słabych rywali. Bez wątpienia szykują się ciężkie mecze Anwilu.