Tytuł brzmi, jakbyśmy grali z czołową ekipą. GTK Gliwice, z całym szacunkiem, na pewno nie zalicza się jednak do grona ligowych potentatów. Wszystko przez zatrważające problemy kadrowe Anwilu. „Rottweilery” mają swoje kłopoty i było to widoczne na parkiecie. Mecz przypominał starcie dwóch wyrównanych ekip. Na szczęście nasz zespół zdołał przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść i wygraliśmy 82:88. Można odetchnąć, zapomnieć i skupić się na kolejnych wyzwaniach.
