Kolejna porażka Anwilu w PLK. To już trzecia z rzędu na ligowym podwórku. Tym razem pokonał nas King Szczecin we własnej hali. Gospodarze wręcz dominowali przez większość spotkania. Gra „Rottweilerów” nie porywała, ale i tak potrafiliśmy doprowadzić do wyrównanej końcówki. Niestety w najważniejszych momentach popełniliśmy zbyt wiele prostych błędów i przegraliśmy 82:76.
Statystyki można sprawdzić TUTAJ, a poniżej kilka moich słów do odsłuchania.
- Pierwsza kwarta ustawiła mecz.
- Anwil bez energii i płynności.
- Nie szło, ale i tak wróciliśmy do gry.
- Zawalona końcówka…
- Niepoukładana gra bez kapitana.
- Straty… Czytelne podania zaproszeniem do przechwytów…
- Szymon Szewczyk wrócił do gry i tyle…
- Brak wsparcia dla trzech liderów.
- Fenomenalny Stacy Davis, ale ograniczony przez Bella.
- Filip Matczak kąsał i gryzł parkiet.
- Znowu te rzuty wolne…
- Trzecia porażka z rzędu w PLK. Czy to już kryzys?
- Nastawienie przed Pucharem Polski.
Przypomnę, że mój podcast dostępny jest również na Spotify. Jeśli używasz tej platformy, to zapraszam do obserwowania. Bezpośredni link do profilu TUTAJ.
To się naprawdę fajnie słucha.Dokładnie,wyraźnie,merytorycznie.Mac tak trzymaj.
Dzięki wielkie Lit 🙂