Bartosz Łazarski wywołał sporo szumu podczas minionego sezonu. Nic dziwnego, bo nastolatek dopiero wchodzi na salony „poważnej koszykówki”, a już przeszedł do historii. Kolokwialnie można powiedzieć, że „wjechał z buta”.
Czy młody zawodnik jest odpowiednim kandydatem, aby wyrosnąć na czysty talent, który dostarczy nam mnóstwo radości oraz dumy?
