Słaba obrona… Słaby i zbyt indywidualny atak… Takim sposobem Anwil nie mógł wygrać w Bydgoszczy. Zryw oraz kanonada z dystansu w czwartej kwarcie to było za mało. „Rottweilery” niemal zniwelowały straty do Astorii, ale nie potrafili w pełni wykorzystać błędów rywali. Ostatecznie gospodarze zwyciężyli 99:96.
