Anwil kolejny raz zaserwował nam niepotrzebną nerwówkę. Ostrów Wielkopolski to nie jest łatwy teren, ale wydawało się, że już mamy gospodarzy „w garści”. Stal jednak walczyła bardzo ambitnie do samego końca i była blisko sprawienia wielkiej niespodzianki. Mecz uratował dla nas Chase Simon swoim fenomenalnym rzutem i ostatecznie „Rottweilery” zwyciężyły 96:98. Było gorąco…
