Początek sezonu 2025/2026 jest niezwykle intensywny. Anwil rozegrał już osiem spotkań, w których osiągnął bilans 3-5 – czego z całą pewnością nie można uznać za satysfakcjonujący rezultat.
Obecna sytuacja zmotywowała mnie, aby nagrać kolejny odcinek „Anwilowych Wieści” po bardzo długiej przerwie. Decyzja była całkowicie spontaniczna – opowiedziałem o tym, co mnie martwi, a co cieszy. Kilka słów poświęciłem takim graczom jak Elvar Fridriksson, Mate Vucić, Isaiah Mucius, Justas Furmanavicius czy Nijal Pearson. Nie zabrakło także nawiązań do przyszłości.
Mam nadzieję, że nie pominąłem żadnych istotnych wątków, ale jeśli tak – będzie okazja wrócić do nich w kolejnych odcinkach 😉 .
Play-Off jest magicznym czasem, który rozbudza marzenia. Anwil zakończył sezon zasadniczy na pierwszym miejscu, więc mogliśmy mierzyć wysoko, ale niestety już w ćwierćfinale na nasze głowy został wylany kubeł bardzo zimnej wody. Spójnia Stargard rozwiała nasze wielkie sny i po pięciomeczowej serii wysłała włocławską ekipę na ryby. Ciężko to przetrawić, bo „Rottweilery” wygrały dwa pierwsze mecze i osobiście głęboko wierzyłem, że zamkniemy sprawę już w trzecim spotkaniu. Niestety podopieczni trenera Sebastiana Machowskiego nie złożyli broni, weszli na wyższy poziom i dokonali czegoś wielkiego.
Wróciły koszmary z 2017 roku…
To boli…
Na temat serii ze Spójnią porozmawialiśmy w nowym odcinku podcastu „Anwilowe Wieści”, więc zapraszam do słuchania!
Anwil odniósł niestety kolejną porażkę z rywalem, którego śmiało, można zaliczyć do ligowej czołówki. Tym razem pokonała nas Legia Warszawa na swoim terenie. „Rottweilery” weszły w to spotkanie bardzo dobrze, ale z czasem było tylko gorzej. Stołeczna ekipa była po prostu lepsza i odniosła zasłużone zwycięstwo 96:87.
Anwil poległ w stolicy, ale za sprawą innych wyników i tak jesteśmy już pewni pierwszego miejsca w tabeli przed fazą Play-Off.
Na te tematy rozmawiamy w kolejnym odcinku podcastu „Anwilowe Wieści”. Zdradzę, że chwaliliśmy Petraska, ale kilku innych zawodników nie mogło liczyć na miłe słowa z naszej strony. Nie przemilczeliśmy też milczenia trenera Przemysława Frasunkiewicza 😉 .
Za nami bardzo emocjonujący tydzień, w którym Anwil stoczył dwa pojedynki. Rywalami naszego zespołu były ekipy, obok których włocławscy kibice raczej nie przechodzą obojętnie. Najważniejsze jednak, że pomimo braków kadrowych „Rottweilery” sprostały wyzwaniom i najpierw wygraliśmy we Wrocławiu 96:82, a następnie pokonaliśmy Czarnych na własnym terenie 75:60. Dzięki temu powiększyliśmy swój ligowy dorobek o cztery punkty i wykonaliśmy dwa ważne kroki w stronę pierwszego miejsca przed Play-Off.
W nowym odcinku „Anwilowych Wieści” rozmawiamy z Michałem o wspomnianych spotkaniach, życiu naszego klubu bez Kalifa Younga oraz ostatniej prostej przed decydującą fazą sezonu.
Ostatnio nasze oczy były zwrócone na Sosnowiec, gdzie czołowe drużyny PLK rywalizowały o Puchar Polski. Oczywiście naszego Anwilu nie zabrakło w tym elitarnym gronie, ale niestety klubowej gabloty nie zasiliło kolejne trofeum. Z występu „Rottweilerów” nie jesteśmy zadowoleni i na ten temat rozmawialiśmy w nowym odcinku podcastu „Anwilowe Wieści”.
Emocji nie brakowało, ale niestety zabrakło zwycięstwa. Anwil w początkowej fazie meczu z Kingiem Szczecin wypracował zdecydowaną przewagę, ale niestety z czasem goście doszli do słowa. Wynik do ostatnich sekund pozostawał sprawą otwartą, jednak ostatecznie przegraliśmy 88:90.
Oczywiście to spotkanie jest głównym tematem nowego odcinka „Anwilowych Wieści”. Po krótce omówiliśmy także nadchodzący Puchar Polski i to nie tylko z perspektywy naszego zespołu.
Przykładowe wątki:
Zagotowane „Rottweilery”
Za dużo Sandersa, a za mało Kyzlinka?
Niewykorzystana przewaga pod koszem
Zagubiony Garbacz
Tęsknota za „Łączką”
Petrasek ciągle na wysokich obrotach i przed szansą debiutu w reprezentacji Polski
Ze względu na pewne problemy techniczne mieliśmy krótką przerwę, ale już wracamy z podcastem „Anwilowe Wieści”. W czternastym odcinku omawiamy z Michałem ostatnie mecze „Rottweilerów”. Przypomnę tylko, że Anwil wygrał bardzo wyrównane starcie w Dąbrowie Górniczej oraz rozgromił osłabione GTK Gliwice.
Pozostałe tematy:
Pewny siebie Amir Bell
Potężny Ziga Dimec może rozciągać grę?
Szanse świetnie dysponowanego Petraska w Reprezentacji Polski
Pora na pierwszy odcinek podcastu „Anwilowe Wieści” w 2024 roku. Zdecydowanie mieliśmy o czym rozmawiać z Michałem, bo Anwil wygrał ostatnio derbowe spotkanie z Twardymi Piernikami Toruń. Gospodarze walczyli bardzo ambitnie, ale ostatecznie „Rottweilery” wytrzymały napór sąsiadów i po końcowej syrenie tablica wskazała wynik 78:83. To spotkanie było oczywiście tematem przewodnim jedenastego epizodu.
Meczem w Toruniu zakończyliśmy pierwszą rundę PLK, w której osiągnęliśmy fantastyczny bilans 14-1, więc nie zabrakło krótkiego podsumowania. Rzuciliśmy okiem także na wyzwania czekające w drugiej rundzie, a szczególnie na najbliższy mecz z Treflem Sopot.
Poza tym nasze szeregi opuścił Tanner Groves, a to jest wyraźny zwiastun zmian pod koszem Anwilu, więc tego też nie mogliśmy przemilczeć!
Czas na dziesiąty odcinek podcastu „Anwilowe Wieści”. Z Michałem rozmawialiśmy głównie o meczach Anwilu z Arką Gdynia oraz Legią Warszawa. Nie ukrywam, że najwięcej czasu poświęciliśmy temu ostatniemu starciu, bo to był przecież prawdziwy hit świąteczny PLK, a nasze „Rottweilery” poniosły niestety pierwszą porażkę w sezonie. Osobny segment poświęciliśmy kontuzji Kamila Łączyńskiego, a na koniec powiedzieliśmy jeszcze kilka słów na temat całego 2023 roku.
Oczywiście nie zabrakło też wielu wątków pośrednich, więc zapraszam do słuchania 😉 .