Co to był za miesiąc! W maju faza Play-Off weszła w decydujący etap, a my byliśmy świadkami niesamowitych spotkań. Anwil zaprezentował momenty doskonałej koszykówki i zaserwował nam emocje ciężkie do opisania, a niektóre z nich już przeszły do historii.
Wielu graczy naszego zespołu pokazało klasę podczas tego miesiąca. Musiałem z tego grona wybrać jednego zwycięzcę i obsadzić pozostałe dwa miejsca na podium. Tym razem było chyba trudniej niż kiedykolwiek…
Tytuł MVP za miesiąc maj otrzymuje ode mnie Kamil Łączyński. „Łączka” na pewno nie jest gwiazdą naszego zespołu, ale z drugiej strony ciężko wyobrazić sobie obecny Anwil bez niego. Na każdym kroku udowadnia, że nie bez powodu nosi kapitańską opaskę. Kamil zawsze zostawia serce na parkiecie, a podczas tegorocznej fazy Play-Off jest to jeszcze bardziej widoczne. Walczy w obronie jak lew, zbiera na tablicach niczym podkoszowy i na dodatek odpala magiczne „trójki”. Bez jego udziału te wielkie mecze Anwilu nie byłyby zwieńczone sukcesem. Oby tak dalej Kapitanie!
Drugie miejsce otrzymuje Quinton Hosley. Amerykanin to bardzo ciekawy i zarazem specyficzny koszykarz. Od początku pobytu w Anwilu budził mieszane uczucia. Z jednej strony genialny w obronie, a z drugiej bardzo słaba skuteczność. Play-Off to jednak czas weteranów i Hosley potwierdził tę tezę swoją grą. Wszedł na wyższy poziom. W defensywie stał się jeszcze większą zmorą rywali, a dodatkowo otworzył się po drugiej stronie parkietu. Nie można również zapominać o jego świetnych podaniach czy walce na tablicach. „Pan Q” prezentuje wyższą kulturę grania.
Na ostatnim stopniu podium ląduje Ivan Almeida. Gracz, który w ostatnim czasie budzi największe emocje i to w całej koszykarskiej Polsce. W jednym spotkaniu potrafi zagrać jak artysta, by w kolejnym wręcz sabotować grę swojego zespołu. Często „zgrzytałem zębami” oglądając bezmyślne straty czy nieprzemyślane rzuty MVP naszej ligi. W ogólnym rozrachunku trzeba jednak uczciwie przyznać, że „El Condor” miał w maju naprawdę świetne momenty, które bardzo pomogły osiągnąć stan obecny.
Niestety, dla wielu zawodników zabrakło miejsca w tym zestawieniu. Najbliżej był Josip Sobin, który w każdym spotkaniu jest niezwykle pewnym punktem zespołu. W maju swoje momenty mieli również Jaylin Airington, Jarosław Zyskowski czy Michał Nowakowski.
Ranking MVP – maj 2018:
- Kamil Łączyński – 10 pkt
- Quinton Hosley – 5 pkt
- Ivan Almeida – 1 pkt
Ranking MVP – sezon 2017/2018:
- Ivan Almeida – 52 pkt
- Josip Sobin – 20 pkt
- Kamil Łączyński – 12 pkt
- Szymon Szewczyk – 10 pkt
- Jaylin Airington – 10 pkt
- Jarosław Zyskowski – 10 pkt
- Paweł Leończyk – 8 pkt
- Quinton Hosley – 6 pkt