Anwil jest obecnie zdziesiątkowany przez kontuzje i to nie stawiało nas w roli faworyta przed meczem ze Stelmetem Zielona Góra. Nie spodziewałem się jednak takiego przebiegu spotkania. Zostaliśmy wręcz rozbici przez dobrze dysponowaną ekipę gości. Stelmet w pełni wykorzystał nasze problemy i okazał się zespołem lepszym pod każdym względem. Mecz zakończył się wynikiem 79:95, a trzeba przyznać, że mogło być znacznie gorzej.
FOTO: Andrzej Romański / plk.pl