Styczeń za nami. To był dla nas bardzo ciężki miesiąc. Rozegraliśmy aż dziewięć spotkań i nie brakowało wzlotów oraz upadków. Niestety, tych drugich było więcej, bo zanotowaliśmy bilans 4-5.
Bardzo ciężko wybrać MVP za omawiany okres, bo zawodnicy, podobnie jak cała drużyna, grali nierówno. Dobre mecze przeplatali ze słabszymi. Nikt jakoś szczególnie nie wyróżnił się na tle kolegów.
Po długich przemyśleniach mój głos ostatecznie otrzymuje Jarosław Zyskowski.
FOTO: http://www.championsleague.basketball
