Kojarzycie taką datę jak 14.06.2019? Podejrzewam, że nie trafiają tutaj przypadkowe osoby, więc zapewne wiecie, do czego zmierzam. Dla pełnej jasności przypomnę, że Anwil wygrał wówczas w Toruniu 77:89 i tym samym przypieczętował trzeci tytuł Mistrza Polski. Co ciekawe, to był nasz ostatni mecz w fazie Play-Off. Od tego czasu minęły niemal trzy lata. Dokładnie 1039 dni. Później mieliśmy sezon przerwany przez COVID oraz rozgrywki, które chcielibyśmy wyrzucić z pamięci. Na szczęście nadeszła pora powrotu „Rottweilerów” do tej najciekawszej fazy rozgrywek. Kończyliśmy derbowym pojedynkiem i teraz zaczynamy od starcia z Twardymi Piernikami Toruń. Historia zatoczyła koło. Waga niby inna, ale też niezwykle istotna, więc możemy oczekiwać prawdziwej wojny na parkiecie oraz ognia, bo to przecież Play-Off!
Czytaj dalej Nadchodzi OGIEŃ, czyli wracamy do Play-Off!Sympatyczny triumf w ENBL
Odnoszę wrażenie, że turniej finałowy European North Basketball League wyglądał zupełnie inaczej niż wszystkie poprzednie „bańki”. Podczas Final Four rozgrywanego w Hali Mistrzów doświadczyliśmy zdecydowanie wyższego poziomu emocji. Nie było pogromów i ogrywania rezerw, ale obserwowaliśmy za to całkiem wyrównane spotkania. Zapewne stawka odpowiednio zmotywowała wszystkich uczestników tej imprezy. Cały czas nie były to mecze, o których będziemy opowiadać wnukom, ale na pewno zapamiętamy, że to nasz Anwil przeszedł do historii za sprawą triumfu w pierwszej edycji ENBL.
Można śmiało stwierdzić, że „Rottweilery” zdominowały te rozgrywki. Zgarnęliśmy to piękne trofeum bez żadnej wpadki. To była piękna droga. Najpierw bilans 5-0 w sezonie regularnym, później półfinał i finał, a na końcu „WE ARE THE CHAMPIONS” z głośników. Wiem, że European North Basketball League nie ma zbyt wysokiego prestiżu, ale zdobycie tego trofeum i tak cieszy.
Czytaj dalej Sympatyczny triumf w ENBLZ apetytem na kolejne trofeum
Sezon wkracza powoli w decydującą fazę i nie mam na myśli jedynie PLK, ale także European North Basketball League. W tych drugich rozgrywkach pozostał już tylko turniej Final Four. Nasz Anwil będzie oczywiście walczył o historyczny triumf i nie ukrywam, że mam spory apetyt na spełnienie tego scenariusza.
Czytaj dalej Z apetytem na kolejne trofeumMVP – marzec 2022
Anwil rozpoczął miniony miesiąc od niespodziewanej porażki w Dąbrowie Górniczej i można było mieć pewne obawy co do formy „Rottweilerów”. Nasza gra po prostu nie zachwycała. Brakowało tego charakteru, który cechował włocławską ekipę jeszcze kilka tygodni wcześniej. Niektórzy mówili nawet o pewnym kryzysie i nie było w tym zbyt wiele przesady. Na szczęście później szło nam już tylko lepiej, czyli zwycięsko. Wygraliśmy we wszystkich pozostałych spotkaniach i tutaj warto podkreślić mecze z dogrywką przeciwko Spójni czy Twardym Piernikom oraz ważne zwycięstwo nad Legią Warszawa.
W marcu Anwil zanotował bilans 5-1, czyli pomimo pewnych problemów wypadliśmy bardzo solidnie. Czas wybrać MVP za ten okres, a tym razem to wyróżnienie otrzymuje Jonah Mathews.
Czytaj dalej MVP – marzec 2022