Kariera sportowca nie trwa wiecznie. Przychodzi taki moment, gdy ciało nie pozwala już walczyć na najwyższym poziomie. W minionym sezonie Anwil miał w swoich szeregach dwóch prawdziwych weteranów. Szymon Szewczyk i Michał Ignerski kończą w tym roku odpowiednio 37 i 39 lat. Na parkiecie udowodnili jednak, że wiek to tylko cyfry. Panowie są po prostu ulepieni „z innej gliny”, a konkretnie to ze złota.
FOTO: Paweł Czarniak / pomorska.pl