Na wyjazdowe zwycięstwo Anwilu czekaliśmy 314 dni. Ostatni raz tej sztuki dokonaliśmy w starciu z GTK Gliwice, gdy wygraliśmy 82:88. To było ostatnie spotkanie przed pandemią. W bieżących rozgrywkach mieliśmy bilans 0-5 na terenie rywali. Ostatnio forma „Rottweilerów” też pozostawiała wiele do życzenia. Mieliśmy serię pięciu porażek z rzędu, a trener Przemysław Frasunkiewicz nawet siedmiu, bo przegrywał jeszcze za czasów prowadzenia Arki.
To wszystko jest już jednak przeszłością, bo Anwil był lepszy od GTK i zwyciężył 81:87. Wszystkie te nasze nieszczęsne serie dobiegły końca, a „Franc” mógł świętować swoje pierwsze zwycięstwo w roli szkoleniowca Anwilu. To było bardzo ważne przełamanie z naszymi nowymi debiutantami w roli głównej. Wszyscy mogliśmy wreszcie poczuć ulgę.
Czytaj dalej Ważne przełamanie w Gliwicach! (podcast)