Ofensywa transferowa Anwilu nie zwalnia tempa! Zakontraktowaniem Szymona Szewczyka zamknęliśmy praktycznie budowę polskiej części składu. Do wypełnienia pozostały jeszcze jednak zagraniczne wakaty. Właśnie w tym kierunku wykonano kolejny ruch transferowy. Zawodnikiem „Rottweilerów” został James Bell, czyli bardzo ciekawy koszykarz z bogatym życiorysem.
Czytaj dalej James Bell, czyli ciekawe wzmocnieniePrawdziwa bomba – TONY WROTEN !!!!
Wydawało się, że ostatnio Anwil uraczył nas prawdziwą bombą transferową w postaci zakontraktowania Ledo. Jak w takim razie nazwać podpisanie umowy z kolejnym graczem? Nowym zawodnikiem naszej ekipy został Tony Wroten. Dawno nie było we Włocławku oraz całej lidze tak głośnego nazwiska. To prawdziwa transferowa bomba atomowa.
Wroten ma 26 lat, mierzy 198 cm wzrostu, a na boisku odgrywa rolę typowego combo. Może grać zarówno jako rozgrywający, jak i rzucający obrońca.
Czytaj dalej Prawdziwa bomba – TONY WROTEN !!!!Powrót w miejsce Montero
Luis Montero nie wypalił, ale już mamy zakontraktowanego gracza w jego miejsce. Tym razem obyło się bez sprowadzania koszykarza nieznającego europejskich realiów. Co więcej, tym razem postawiliśmy na zawodnika bardzo dobrze znającego nawet włocławskie realia. Do Anwilu, po kilku latach przerwy, wrócił Chase Simon.
FOTO: basket.co.il
Bez USA
USA jest ojczyzną koszykówki. Tam jest najlepsza liga na świecie i tam urodziła się największa ilość zawodników, którzy strasznie „namieszali” w tej dyscyplinie. W wielu drużynach, na całym globie, amerykańscy gracze stanowią o sile. Tak już się przyjęło i stało się normalnością.
Wszystko wskazuje na to, że skład Anwilu na sezon 2018/2019 został już zamknięty. Może dojdzie jeszcze jakiś zawodnik, ale jeśli już, to zapewne z polskim paszportem i tylko jako uzupełnienie. W związku z tym nowe rozgrywki (jeśli nie wydarzy się nic bardzo nieprzewidywalnego…) rozpoczniemy bez zawodnika z USA.
Rywal Dream Teamu
Przy transferze Quintona Hosley’a przejrzałem na spokojnie jego CV i zrobiłem wielkie WOW. Amerykanin w swojej karierze zwiedził naprawdę potężne kluby. Skłoniło mnie to do przemyśleń, który zawodnik jako pierwszy, wiążąc się z naszym klubem, wywołał u mnie podobną reakcję ze względu na swoją przeszłość. Bez wątpienia był to Alan Gregov. W 1998 roku podpisanie przez Chorwata kontraktu z Nobilesem to była prawdziwa bomba transferowa.