Finał PLK wchodzi w decydującą fazę. Po meczach w Toruniu mieliśmy remis. Przyszedł czas na pierwsze spotkanie we Włocławku i trzeba przyznać, że nasz Anwil stanął na wysokości zadania. Mimo złego początku pokazaliśmy charakter i odnieśliśmy pewne zwycięstwo. Polski Cukier Toruń momentami był bezradny. Pojedynek zakończył się wynikiem 96:86 i dzięki temu wyszliśmy na prowadzenie w finałowej serii!
MVP – maj 2019
Maj już za nami. To był naprawdę gorący miesiąc, bo przebiegał w rytmie Play-Off. Byliśmy świadkami naprawdę wielu wspaniałych spotkań. W czasie tego miesiąca zdołaliśmy wyeliminować Stal Ostrów Wielkopolski, Arkę Gdynia i rozegrać jedno finałowe spotkanie z Polskim Cukrem Toruń.
Który z naszych zawodników zasłużył na tytuł MVP za maj? Mój wybór to Ivan Almeida.
FINAŁ DLA ANWILU !!!!!
COŚ NIESAMOWITEGO! Przegrywaliśmy w półfinałowej serii 2:0. Najpierw doprowadziliśmy do wyrównania, a w decydującym starciu Anwil wspiął się na wyżyny umiejętności i rozstrzygnął serię na swoją korzyść! W piątym spotkaniu Arka Gdynia przegrała na swoim terenie 97:109.
FOTO: Andrzej Romański / plk.pl
Druga bitwa wygrana!
Kolejna batalia w Play-Off za nami. Drugie spotkanie ze Stalą Ostrów Wielkopolski miało zupełnie inny przebieg niż to pierwsze. Najważniejsze jednak, że zwycięska strona pozostała bez zmian. Dzięki świetnej trzeciej kwarcie Anwil wygrał 86:78. W serii prowadzimy już 2:0 i potrzebujemy tylko jednego kroku do półfinału!
MVP – kwiecień 2019
Kwiecień dobiega końca. Miesiąc zakończenia sezonu regularnego był średni w naszym wykonaniu. Zanotowaliśmy bilans 3-2. Porażkę ze Stelmetem jeszcze można zrozumieć, bo to czołowa ekipa w naszej lidze, ale wpadka z Polpharmą boli. Z drugiej strony, we wspaniałym stylu rozgromiliśmy GTK Gliwice oraz po zwycięstwie ze Stalą Ostrów Wielkopolski obroniliśmy czwarte miejsce przed Play-Off.
Kto był najlepszym zawodnikiem Anwilu w tym miesiącu? Długo zastanawiałem się nad wyborem MVP, bo poważnie brałem pod uwagę dwóch zawodników, ale ostatecznie mój głos otrzymuje Josip Sobin.
Na spokojnie ze Startem
Po porażce w Starogardzie Gdańskim nie wyobrażałem sobie kolejnej „wtopy”. Na szczęście nasi koszykarze nie sprawili mi takiego zawodu. Anwil bardzo pewnie pokonał na wyjeździe Start Lublin. Mecz zakończył się wynikiem 70:88.
GTK rozbite!
GTK Gliwice zawitało do Włocławka i załapało się na mocne lanie. Tak trzeba uczciwie przyznać. Anwil grał wręcz koncertowo i zwyciężył 113:81. Gdyby nasza wygrana była jeszcze bardziej okazała, to nikt nie powinien być zaskoczony, bo oba zespoły dzieliła istna przepaść. To była prawdziwa deklasacja!
Hala Mistrzów gościnna dla AZS
Po meczu ze Spójnią Stargard wydawało się, że limit sensacji we Włocławku jest już wyczerpany. Nic bardziej mylnego. Dzisiaj w Hali Mistrzów pojawił się AZS Koszalin. Chłopaki grali sobie w siódemkę i ograli nasz Anwil w stosunku 77:80. Szok? Zdecydowanie!
Czwarta kwarta wystarczyła w Stargardzie
Cały czas mam w pamięci jesienną porażkę ze Spójnią Stargard. To była prawdziwa sensacja w Hali Mistrzów. Bardzo chciałem rewanżu w wyjazdowym spotkaniu i tak też się stało. Nie było lekko, bo Spójnie świetnie zaczęła spotkanie i przez trzy kwarty trzymała się w grze. Ostatnia odsłona jednak wystarczyła, aby nasz Anwil wyraźnie odskoczył i ostatecznie wygrał 75:91.
Porażka na pożegnanie Ligi Mistrzów
Niestety nie udało się powtórzyć wyczynu z Włocławka. W swoim ostatnim meczu Ligi Mistrzów przegraliśmy na wyjeździe z Le Mans. Było blisko, ale zawaliliśmy końcówkę czwartej kwarty i gospodarze doprowadzili do dogrywki, a tam zabrakło nam sił oraz determinacji. Anwil walczył, ale uległ we Francji 88:79.
FOTO: championsleague.basketball