Za nami kolejny mecz finałów, który był niezwykle wyrównany. Niestety, kolejny raz musieliśmy uznać wyższość rywali. Polski Cukier Toruń wykorzystał nasze braki i zwyciężył 74:70. W serii „Twarde Pierniki” prowadzą już 3:2 i są o krok od Mistrzostwa Polski.
Pierniki wyszarpały wyrównanie
To nie był dobry mecz w wykonaniu Anwilu. Wydaje mi się nawet, że najgorszy podczas tegorocznych finałów. Kulały fundamenty koszykówki. Mimo to wróciliśmy do gry i byliśmy bardzo blisko zwycięstwa. Polski Cukier Toruń wyszarpał jednak wygraną dzięki szalonemu rzutowi w ostatnich sekundach. Mecz zakończył się wynikiem 82:83. Emocji nie brakowało i teraz mamy 2:2 w finałowej serii.
FOTO: Natalia Seklecka / ddwloclawek.pl
Anwil na prowadzeniu w finale!
Finał PLK wchodzi w decydującą fazę. Po meczach w Toruniu mieliśmy remis. Przyszedł czas na pierwsze spotkanie we Włocławku i trzeba przyznać, że nasz Anwil stanął na wysokości zadania. Mimo złego początku pokazaliśmy charakter i odnieśliśmy pewne zwycięstwo. Polski Cukier Toruń momentami był bezradny. Pojedynek zakończył się wynikiem 96:86 i dzięki temu wyszliśmy na prowadzenie w finałowej serii!
Derby dla Anwilu!
Przed kolejnymi derbami Kujawsko-Pomorskiego wydawało się, że wszystkie atuty są po stronie gospodarzy. Polski Cukier Toruń w obecnych rozgrywkach jeszcze nie przegrał w swojej hali. Poza tym ostatnio ich skład został poważnie wzmocniony, a w kilku ostatnich spotkaniach z naszym zespołem wygrywali. Z kolei Anwil znajdował się na trochę przeciwnym biegunie. Doznaliśmy dość dotkliwych porażek w ostatnich meczach, kontuzjowany jest Walerij Lichodiej i wokół drużyny zebrało się sporo niepozytywnego szumu.
Sport jednak lubi niespodzianki, a derby podobno rządzą się swoimi prawami. „Rottweilery” rozegrały bardzo dobre spotkanie i zdobyli „Arenę Toruń” wygrywając 80:89.
FOTO: Andrzej Romański / plk.pl
Diduszko uciszył Halę Mistrzów
Kolejny ciężki mecz za nami. Tym razem do Włocławka zawitała ekipa z Torunia. Mam wrażenie, że derbowa rywalizacja coraz bardziej elektryzuje sympatyków w regionie. Dla Anwilu to była idealna szansa rewanżu za nieudany Superpuchar. Polski Cukier chciał jednak podtrzymać swoją passę i cel osiągnął. Po 45 minutach walki goście zwyciężyli 76:79.
Anwil przed sezonem
Ostatnio niestety nie mam zbyt wiele czasu na pisanie, a wokół naszego Anwilu dzieje się naprawdę sporo. Okres przygotowawczy jest już przeszłością i teraz nadszedł czas na poważne granie.
Mimo że na pisanie czasami brakuje czasu, to wszystkie doniesienia staram się bardzo dokładnie śledzić i analizować. Dlatego przygotowałem zbiór swoich komentarzy na temat ostatnich wydarzeń oraz tych nadchodzących wielkimi krokami.
FOTO: Andrzej Romański / plk.pl
Znokautowani przez Cosey’a
Derby, derby i po derbach. Uczciwie trzeba przyznać, że konfrontacja Polskiego Cukru Toruń z Anwilem Włocławek znacznie zyskała na swojej randze w ostatnim czasie. To już pojedynek, który emocjonuje nie tylko nasz region, ale niemal całą koszykarską Polskę. Nic dziwnego, bo obydwa zespoły prezentują bardzo wysoki poziom, mają aspiracje medalowe oraz ich starcia gwarantują prawdziwy żywioł na trybunach.
Atmosfera przed tym meczem była dość gęsta i ostatecznie byliśmy świadkami bardzo wyrównanego meczu przepełnionego walką.
FOTO: anwil24.pl
Toruń poległ we Włocławku
To był niezwykle ważny mecz dla Anwilu. Polski Cukier Toruń to zespół z wysokiej półki, jak na standardy PLK, który depcze nam po piętach w ligowej tabeli. Trzeba było również zmazać plamę z Dąbrowy. Poza tym starcie pomiędzy tymi zespołami powszechnie określane jest mianem derbów, więc w oczach kibiców zawsze mam dodatkowy prestiż.
Na szczęście cel został osiągnięty i Anwil odniósł zwycięstwo. Na brak emocji nie było można jednak narzekać.
Ciężkie mecze Anwilu
Jak na razie Anwil radzi sobie bardzo dobrze w ligowych zmaganiach. Pierwsze miejsce w tabeli z bilansem 9-1 to powód do dumy, Szkoda tylko tej porażki w Zgorzelcu, bo mecz był już praktycznie wygrany. Nie można jednak płakać „nad rozlanym mlekiem” i trzeba skupić się na kolejnych wyzwaniach. A najbliższa przyszłość wygląda dość ciężko. Do zakończenia pierwszej rundy nie będziemy mieli już słabych rywali. Bez wątpienia szykują się ciężkie mecze Anwilu.
FOTO: http://ksturow.eu