Anwil zaserwował nam kolejną dawkę niesamowitych emocji! W wyjazdowym spotkaniu ze Stalą Ostrów Wielkopolski zdecydowanie nie byliśmy faworytem. „Rottweilery” zaimponowały jednak kolejny raz i odniosły następne zwycięstwo! Byliśmy zespołem lepszym i ostatecznie wygraliśmy 66:79.
CO TO BYŁ ZA WIECZÓR! Świetne widowisko na parkiecie, rewelacyjna atmosfera na trybunach, efektowna oprawa oraz najważniejsze – ZWYCIĘSTWO! Anwil pokazał charakter i przez cały mecz walczył. Zastal Zielona Góra nie rozegrał złego spotkania, ale „Rottweilery” po prostu wyrwał to zwycięstwo. Końcowy wynik spotkania to 89:82.
Sezon 2021/2022 nareszcie wystartował! Po inauguracji powinniśmy mieć bardzo dobre humory, bo Anwil pokonał na wyjeździe Start Lublin. To nie było widowisko wysokich lotów, ale nie brakowało walki. Mecz był bardzo wyrównany i przez długi czas wynik pozostawał sprawą otwartą. W najważniejszych momentach „Rottweilery” miały jednak więcej do zaoferowania i dzięki temu wygraliśmy 64:75.
Ostatni rok był dla nas tragiczny, a to i tak bardzo delikatne określenie. Przeszłości już jednak nie zmienimy, więc czas myśleć o „dniach, których jeszcze nie znamy”.
Tylko godziny dzielą nas od rozpoczęcia nowego sezonu i chociaż sytuacja Anwilu nie jest komfortowa, to chyba każdy wierzy w zmazanie plamy z ostatnich rozgrywek.
Dosłownie za chwilę startuje nowy sezon. Za nami okres przygotowawczy, który był niezwykle intensywny dla naszego Anwilu. Trener Przemysław Frasunkiewicz postawił na rozgrywanie sporej ilości meczów treningowych.
„Rottweilery” rozegrały łącznie 10 takich meczów treningowych i uzyskały bilans 4-6. Ten rezultat może nie napawać optymizmem, ale pamiętajmy, że tak naprawdę to nic nie znaczy i o niczym nie świadczy. Przynajmniej teoretycznie.
Kolejna edycja Kasztelan Basketball Cup za nami. Tym razem zamiast całego turnieju mieliśmy tylko jeden mecz. Rywalem Anwilu była Arka Gdynia. „Rottweilery” zdobyły to trofeum, wygrywając 82:72. Trzeba przyznać jednak, że lekko nie było. Szczególnie początek spotkania nie był udany w wykonaniu naszego zespołu. W decydującej kwarcie potrafiliśmy na szczęście wrzucić wyższy bieg i przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Po raz pierwszy od wielu miesięcy te wydarzenia mogli obserwować kibice z poziomu trybun i to jest piękne!
Anwil przystępował do tego pojedynku w osłabieniu, gdyż Kyndall Dykes przebywał na zgrupowaniu reprezentacji Palestyny. Na parkiet nie wszedł również Alex Olesinski, który cały czas ma problemy zdrowotne. Mogliśmy liczyć za to na naszego nowego centra – Kavella Bigby-Williamsa. Prawdziwe show skradł za to Jonah Mathews, który zdobył aż 27 punktów.
Za nami XIX Memoriał Wojtka Michniewicza. W turnieju uczestniczył nasz Anwil, który rozegrał dwa spotkania. Najpierw przegraliśmy ze Stalą Ostrów Wielkopolski 83:81. W kolejnym spotkaniu było już lepiej i pokonaliśmy węgierski zespół Alba Fehervar 84:91.
Wiadomo, że to cały czas tylko sparingi, a takie treningowe spotkania są tak naprawdę tylko dla trenerów. Jeśli już jednak mieliśmy okazję obejrzeć nowe wydanie „Rottweilerów” w akcji, to ciężko powstrzymać się od krótkiego komentarza.
Sezon 2021/2022 nadchodzi wielkimi krokami. Anwil jest w trakcie okresu przygotowawczego i rozgrywa sparing za sparingiem. Dawno nic nie tworzyłem, więc to idealna okazja, aby, tak jak nasze „Rottweilery”, wrócić na właściwe tory.