Kolejna batalia w Play-Off za nami. Drugie spotkanie ze Stalą Ostrów Wielkopolski miało zupełnie inny przebieg niż to pierwsze. Najważniejsze jednak, że zwycięska strona pozostała bez zmian. Dzięki świetnej trzeciej kwarcie Anwil wygrał 86:78. W serii prowadzimy już 2:0 i potrzebujemy tylko jednego kroku do półfinału!
Czwarte miejsce utrzymane
Ostatni mecz sezonu regularnego zakończył się naszym zwycięstwem. Stal Ostrów Wielkopolski uległa na naszym terenie 84:78. Dzięki temu utrzymaliśmy czwarte miejsce przed Play-Off. To był mecz pełen walki. Czuć było, że zbliża się decydująca faza rozgrywek.
FOTO: Natalia Seklecka / ddwloclawek.pl
Poważne zmiany kadrowe!
Wczoraj wybuchła prawdziwa bomba transferowa w naszym Anwilu. Najpierw pojawiła się informacja o odejściu Mateusza Kostrzewskiego, a jakiś czas później o podpisaniu kontraktu z nowym graczem. Po kilku miesiącach do Włocławka wrócił Ivan Almeida. „El Condor” wylądował u nas i wprawił w euforię znaczną część kibiców. Uczciwie trzeba przyznać, że na miarę PLK jest to hitowy transfer.
Bez niespodzianki w Hiszpanii
Nie udało się sprawić niespodzianki w kolejnym meczu Ligi Mistrzów. Na swoim terenie UCAM Murcia okazała się za mocnym rywalem dla naszego Anwilu. Hiszpanie praktycznie w kilka minut ustawili tę rywalizację. Walczyliśmy, ale byliśmy zespołem zdecydowanie słabszym i przegraliśmy 78:70.
Ofensywna Polpharma nie wystarczyła!
CO TO BYŁ ZA MECZ! Nowy Rok przywitał nas prawdziwymi grzmotami. W Hali Mistrzów nie brakowało głośnych huków, ale najważniejsze, że Anwil okazał się lepszy w tej wymianie ciosów. Polpharma Starogard Gdański zaskoczyła niezwykłą ofensywą i do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były aż dwie dogrywki! To jednak nie wystarczyło na „Rottweilery” i mecz zakończył się kosmicznym wynikiem 122:115. Faktem stało się nasze ósme ligowe zwycięstwo z rzędu.
Misja w Gliwicach wykonana
Rok 2018 był dla nas niezwykle udany. Teraz przyszedł czas na jego zakończenie. Ligowy terminarz tak się ułożył, że ten ostatni mecz graliśmy na wyjeździe z GTK Gliwice. Co można w skrócie napisać o tym starciu? Misja została wykonana. Anwil nie grał porywającej koszykówki i lekko nie było, ale ostatecznie zwyciężyliśmy 81:86 i to jest najważniejsze.
Zimny prysznic w Rosji
Anwil ostatnio zanotował serię sześciu meczów bez porażki. Ze spotkania na spotkanie gra naszego zespołu wyglądała coraz lepiej. Przyszedł jednak czas na zimny prysznic. Powiedziałbym nawet, że bardzo zimny i to nie tylko ze względu na rosyjską aurę. Na własnym terenie BC Nizhny Novgorod po prostu rozbił naszą ekipę. Nie ma co się rozpisywać o tym spotkaniu, bo gospodarze byli od nas lepsi pod każdym względem i wygrali 86:62.
Sensacyjna Spójnia
Nie tak to miało wyglądać… Mecz ze Spójnią Stargard miał być dla Anwilu spacerkiem zwieńczonym pokaźnym zwycięstwem. Własna hala i beniaminek po drugiej stronie tylko utwierdzały w tym przekonaniu. Nasi koszykarze zaprezentowali nam jednak zbyt wiele wręcz cyrkowych zagrań (w negatywnym znaczeniu…), a przy walecznych gościach, to wystarczyło. Spójnia sensacyjnie wygrała we Włocławku 80:81.
Diduszko uciszył Halę Mistrzów
Kolejny ciężki mecz za nami. Tym razem do Włocławka zawitała ekipa z Torunia. Mam wrażenie, że derbowa rywalizacja coraz bardziej elektryzuje sympatyków w regionie. Dla Anwilu to była idealna szansa rewanżu za nieudany Superpuchar. Polski Cukier chciał jednak podtrzymać swoją passę i cel osiągnął. Po 45 minutach walki goście zwyciężyli 76:79.
Trefl pewnie ograny
Trefl Sopot na własnym terenie, nigdy nie był, w moim odczuciu, łatwym rywalem. Stoczyliśmy tam wiele ciężkich meczów. Tym razem jednak było inaczej. Anwil był drużyną zdecydowanie lepszą. Tego obrazu nawet nie przysłoni czwarta kwarta, o której lepiej zapomnieć. Ostatecznie „Rottweilery” zwyciężyły 82:92.