Porażka z Kingiem. Czy już czas na obawy? (podcast)

King Szczecin zawitał do Włocławka i wrócił „z tarczą”. Anwil miał problemy od samego początku spotkania i ostatecznie poległ 80:89. Goście narzucili swoje warunki gry i kontrolowali wydarzenia na parkiecie przez niemal cały mecz. Mieliśmy kilka zrywów, ale to nie wystarczyło. Doprowadziliśmy do remisu w trzeciej kwarcie, ale nic więcej nie mogliśmy zrobić i nawet przez chwilę nie byliśmy na prowadzeniu.

To już drugi mecz z rzędu przegrany przez „Rottweilery”. Obecnie mamy bilans 6-2 i straciliśmy pozycję lidera PLK. Czy to już powód do zmartwień?

Kyndall Dykes (Anwil Włocławek - King Szczecin)FOTO: Andrzej Romański / plk.pl

Statystyki z tego spotkania dostępne TUTAJ, a kilka moich słów do odsłuchania poniżej.

  • Wygrali lepsi
  • Świetna praca trenera Arkadiusza Miłoszewskiego
  • King był twardy, agresywny i nie uciekał od „błotnej koszykówki”
  • Jakub Schenk, Filip Matczak oraz Sherron Dorsey-Walker zdominowali spotkanie
  • Djoko Salić wykorzystywał swoje gabaryty
  • Problemy Anwilu – brak płynności w ataku, za dużo indywidualnej gry, słaba skuteczność z dystansu oraz straty
  • Kyndall Dykes ciągnął ciężki wózek
  • Momenty Petraska, Bella oraz Bigby-Williamsa
  • Szymon Szewczyk wrócił po kontuzji, ale polska rotacja znowu zawiodła
  • Jonah Mathews wyłączony z gry
  • Czy już czas na obawy?

ZAPRASZAM DO SŁUCHANIA!



Przypomnę, że mój podcast dostępny jest również na Spotify. Jeśli używasz tej platformy, to zapraszam do obserwowania. Bezpośredni link do profilu TUTAJ.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *