MVP – styczeń 2023

To był mroczny miesiąc w wykonaniu naszego Anwilu… Przegrywaliśmy mecz za meczem i nie można było przymknąć oczu na coraz większy kryzys. Styczeń rozpoczęliśmy od czterech porażek i sytuacja „Rottweilerów” zrobiła się wręcz krytyczna, a cierpliwość fanów dobrnęła niemal do granic. Na szczęście na zakończenie miesiąca odnieśliśmy dwa ważne zwycięstwa i to na wyjazdach. Najpierw pokonaliśmy cypryjski Keravnos BC, a następnie Śląsk Wrocław. Takim sposobem styczeń zamknęliśmy z bilansem 2-4, a te ostatnie zwycięstwa lekko poprawiły nasze nastroje.

Przeżywaliśmy ciężkie chwile, ale nie miałem większego problemu z wyborem MVP za ten miesiąc, a świetny występ w „Świętej Wojnie” przypieczętował moją decyzję. Nie jest chyba zaskoczeniem, że to wyróżnienie, po raz drugi z rzędu, otrzymuje Phil Greene IV. Takim sposobem mój wybór jest zgodny z oficjalnym głosowaniem kibiców.

Phil Greene IV Anwil WłocławekFOTO: Andrzej Romański / plk.pl

I MIEJSCE – Phil Greene IV

Amerykanin nie zwalnia tempa. Czarował już w grudniu, a podczas styczniowych spotkań utrzymał wysoką dyspozycję. PGIV wyrósł na naszą czołową opcję ofensywną. Podczas spotkań w minionym miesiącu był naszym najlepszym strzelcem i to niezależnie od rozgrywek. Błyszczał zarówno w PLK, jak i FIBA Europe Cup. Najlepsze zostawił jednak na koniec. Można śmiało powiedzieć, że rozstrzelał Śląsk w Hali Stulecia, bo zaaplikował naszym odwiecznym rywalom aż 30 punktów, trafiając 8 trójek, a do tego dołożył jeszcze 5 asyst. Jestem niezwykle szczęśliwy, że tak nietrafnie oceniłem Greene’a na początku sezonu 😉 .

II MIEJSCE – Kamil Łączyński

„Łączka” rozegrał w styczniu jedynie dwa spotkania. Oba jednak wygrane. To były nasze jedyne zwycięstwa, bo bez wsparcia kapitana zasmakowaliśmy aż czterech porażek. Myślę, że ten bolesny okres dobitnie uświadomił nam wszystkim, jaką ważną rolę Łączyński odgrywa w Anwilu. Z „Marszałkiem” na parkiecie cała drużyna gra po prostu lepiej. Powiedziałbym nawet, że wchodzi na wyższy poziom. „Łączka” może nie wykręca niesamowitych statystyk, ale pokazuje, że nie tylko „cyferki” mają znaczenie w koszykówce. Chociaż we Wrocławiu zaszalał. Był prawdziwym mózgiem „Rottweilerów” i podkreślił swój rewelacyjny występ, rozdając aż 15 asyst. Tym samym ustanowił swój nowy rekord kariery i uzyskał jeden z najlepszych rezultatów w historii włocławskiego klubu. PAN ROZGRYWAJĄCY!

III MIEJSCE – Luke Petrasek

Z zamknięciem podium miałem największy problem. Szczerze, to do samego końca nie wiedziałem, którego zawodnika tutaj umieścić. Ostatecznie trzecie miejsce w moim rankingu zajmuje Petrasek. Nasz „Skywalker” nie obniżył lotów. Styczeń był dla nas niesamowicie ciężki, ale Amerykanin i tak stanowił dość pewny filar zespołu. Najlepiej wypadł podczas kompromitującej porażki z Sokołem Łańcut. Wówczas zanotował na swoim koncie 17 punktów, 8 zbiórek, 3 asysty, 2 przechwyty oraz 2 bloki. Do Petraska mam chyba najmniejsze pretensje za ten bolesny mecz i to w pewien sposób zadecydowało.

WYRÓŻNIENIE

Josip Sobin utrzymywał dość stabilną formę i nie odpuszczał nawet w trudnych momentach. Warto pamiętać o postawie Chorwata. Na Cyprze zanotował 14 punktów oraz 6 zbiórek.

Ranking MVP – styczeń 2023:

  1. Phil Greene IV – 10 pkt
  2. Kamil Łączyński – 5 pkt
  3. Luke Petrasek – 1 pkt

Ranking MVP – sezon 2022/2023:

  1. Luke Petrasek – 26 pkt
  2. Phil Greene IV – 20 pkt
  3. Lee Moore – 15 pkt
  4. Kamil Łączyński – 10 pkt
  5. Janari Joesaar – 5 pkt
  6. Michał Nowakowski, Josip Sobin – 2 pkt

Poprzednie rankingi – sezon 2022/2023:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *